sobota, 18 czerwca 2016

Miejsce odosobnienia - Cezary Harasimowicz

Wydawnictwo WAB, Ocena 4,5/6
Recenzja mojego męża.

Cezary Harasimowicz scenarzysta, aktor oraz pisarz, autor niezłego i bardzo rzeczywistego thrillera politycznego rozgrywającego się w Polsce.
Ewa Górska wybitnie zdolna analityczką kontrwywiadu, taka z talentem i nosem dostaje nowe zadanie (po niespodziewanym oderwaniu od innej, istotnej sprawy) oraz partnera, byłego bezpieczniaka, Kolskiego. Współpraca nie jest łatwa, bo od samego początku miedzy nimi aż iskrzy, różnią się jak ogień i woda, a całość oparta jest na dogryzaniu, antagonizmach, spięciach. Czy w takich warunkach da się współpracować?
Problemy mają nie tylko na linii współpracy. Ich zadanie z pozoru łatwe zdaje się komplikować nie z każdym dniem, a godziną,a oni sami znajdują się niespodziewanie w wielkim niebezpieczeństwie.
Fabuła banalna, to fakt. Jednak sporym plusem jest styl narracji, jaki przyjął Harasimowicz oraz umiejscowienie akcji nie tylko w Polsce, ale także w konkretnych realiach, w rzeczywistości i wydarzeniach, które miały miejsce jakiś czas temu. Można się na tym sparzyć, jeżeli autor jest kiepski, źle sobie z rzeczywistością w książce poradzi. Na szczęście Harasimowiczowi udało się to doskonale, a ja w trakcie lektury, w zakresie części wydarzeń miałem wrażenie deja vu (kwestia więzień CIA w Polsce, rozliczenie z minionym systemem, esbecy po 1989 roku i wiele innych spraw).
Dodatkowym atutem są bardzo ciekawie przedstawieni główni bohaterowie (analityczka Ewa i były esbek) oraz atmosfera miedzy nimi, konieczność pilnowania się, rozpracowywania tego drugiego, a jednocześnie konieczność korzystania z wzajemnej pomocy i zastanawiania się na ile można partnerowi zaufać.
Zakończenie ala amerykański thriller, niezłe, ale trochę bym je uzupełnił. Generalnie bardzo ciekawa, dobra książka, niesamowicie realistyczna, lektura z której wiele można się dowiedzieć i nauczyć. Polecam.

1 komentarz:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.