Wydawnictwo Otwarte, Moja ocena 5,5/6
Bardzo byłam ciekawa tej książki. Przed rozpoczęciem lektury planowałam - że koniecznie muszę go obejrzeć. Teraz zbyt szybko tego nie zrobię. Mogłabym przeżyć zbyt duże rozczarowanie. Wiadomo, po lekturze książki, każdy ma jakieś tam wyobrażenie odnośnie jej ekranizacji. Ja mam bardzo wysoko ustawiona poprzeczkę, a to za sprawą niniejszej książki. Klasa (książka) jest świetna i mimo 600 stron objętości, czyta się ją niezwykle szybko. Po zakończeniu lektury pozostaje strach, że to wszystko (choć jest to historia zmyślona) lada moment może stać się rzeczywistością. A, że bardzo podobne rozgrywki mają miejsce w realnej rzeczywistości, tego jestem pewna. Może nie aż na taką skalę, u nas w Polsce, ale na pewno na zbliżoną. A gdy w grę wchodzi władza, ogromne wpływy i miliardy dolarów (ew. euro) litości nie ma, nie ma przyjaźni, nie ma współczucia.
Już sam początek książki jest ekstra mocny, a dalej z każdą stroną jest jeszcze lepiej. Skatowany w Warszawie przez nieznanych sprawców prezes amerykańskiej
korporacji Lasota, dzwoni do byłego kolegi z klasy, znanego radiowca Adama Wierzbickiego, który akurat prowadzi audycję na żywo. Odzywa się do niego po kilkudziesięciu latach, żeby powiedzieć na antenie, że grozi mu śmiertelne niebezpieczeństwo i poprosić o nr. telefonu. Dziennikarz zostaje
wplątany w grę, w której stawką jest życie
wielu osób i polska racja stanu. Jest to gra, o której nikt nie chciałby nic wiedzieć. Rozwiązanie zagadki zaszyfrowane jest
na bilecie do metra, które Lasota daje koledze w szpitalu. Kto złamie kod? Tylko ktoś z klasy. Dlaczego? Na to wpada tylko nastoletni syn radiowca. Rozpoczyna się wyścig z czasem, dosłownie i w przenośni. Ledwo żywy (dosłownie) Piotr Lasota, przy pomocy kochanki musi wielokrotnie uciekać. Pomaga mu przyjaciel z dawnych lat. Ale przecież przyjaźń tez ma swoją granicę, mimo, iż powiedzenie mówi, że nie rdzewieje. Wierzbicki zostaje kilkakrotnie napadnięty, jego rodzina porwana, żona w obronie swojej i syna jest zmuszona kilkakrotnie zabijać. Do akcji wkracza kilka osób z dawnej klasy maturalnej, do której wszyscy chodzili, a która mimo upływu kilkudziesięciu lat nadal niezwykle silnie ich ze sobą wiąże. Każdy z dawnych kolegów zajmuje teraz eksponowane stanowisko, każdy ma wpływy, władzę, dużo może. Tylko do końca nie wiadomo, kto jest kim, kto jest po czyjej stronie, komu można zaufać, czy w ogóle komukolwiek można jeszcze wierzyć?
Dodatkowo bardzo ciekawie mamy ukazany świat wewnętrzny polskiego kontrwywiadu. Jeden z dawnej klasy jest pułkownikiem służb specjalnych i przydzielony został do sprawy Piotra Lasoty. W pewnym momencie nie byłam pewna, czy Karol jest tym dobrym czy złym z kontrwywiadu, a może to on jest kretem, który sprzedaje wszystkie informacje bandytom. Gdy ginie jego kilkuletnia córeczka, a żona odchodzi do kochanka, wszystko jeszcze bardziej się gmatwa (jeżeli to w ogóle możliwe).
Wierzcie mi, po lekturze tej książki, bardzo długo na każdego funkcjonariusza policji będzie patrzeć podejrzliwie, a ostatnie na co będziecie mieć ochotę, to spotkanie z dawno nie widzianymi kolegami z klasy maturalnej.
Świetna, realistyczna, doskonale napisana książka, która dosłownie wbija w fotel, choć jej wątek główny i sama akcja nie są proste i zmuszają czytelnika do sporego wysiłku umysłowego.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Intrygująca książka. Taka teraz na fali.
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała.
Dobrze, że ją posiadam, bo zaciekawiłaś mnie na maxa :)
OdpowiedzUsuń;-)))
OdpowiedzUsuńRzeczywiście , zrobiła wrażenie na Tobie :-)