Moje dzieci chciały na obiad pizzę i teściowa zrobiła. Pycha, ale obłożenie diametralnie różne od naszego, zwyczajowego - typowo greckie, spójrzcie sami...
I feta, i oliwki, i kapary, i suszone pomidory...
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Same dobroci na tej pizzy.
OdpowiedzUsuńPyszne, a ciasto robi się tak samo? Widzę, że dość grube , jak moje, ale ja robię na blaszce :)))
OdpowiedzUsuńTak dokładnie jak nasze, tyle, że z suszonymi drożdżami, bo świeżych tu nie ma. Tych pizz było kilka bo na całą rodzinę.
UsuńWażne ,że smaczne :-)
OdpowiedzUsuńNieważne, że nie lubię kaparów i oliwek, ale zjadłabym taką pizzę!
OdpowiedzUsuńJa kaparów też nie lubię, wydłubywałam:) ale moje dzieci o dziwo jadły. U babci i dziadka wszystko lepsze.
UsuńJa nie lubię greckiej kuchni. Ale ciasto wygląda świetnie, gdyby było z innymi dodatkami - palce lizać. ;)
OdpowiedzUsuńDlaczego nie lubisz? Co ci w greckiej kuchni nie odpowiada?
UsuńMniam uwielbiam! Ale u mnie w domu by nie przeszło, mąż nie lubi ani oliwek ani fety, a kapary to zje jak mu nie powiem co to jest:)
OdpowiedzUsuńTo twój mąż na pewno nie jest moim mężem. Mój uwielbia wszystko co na pizzy.
UsuńCo za pyszności! Zjadłabym taką pizzę. :)
OdpowiedzUsuń