poniedziałek, 16 października 2023

My mieliśmy szczęście - Georgia Hunter

 



Wydawnictwo Czarna Owca, Moja ocena 5,5/6
Wspaniała i bardzo poruszająca historia, która rozgrywa się w okresie II wojny światowej. Historia jest tym bardziej poruszająca, iż oparta na faktach.
Autorka, Georgia Hunter, opowiada historię swojej rodziny, Żydów z Radomia.
Takich książek, historii jest bardzo dużo. Ale wspomnień, które jednocześnie są przestrogą i pamięcią, nigdy za wiele.Trzeba pamiętać o Holokauście. Nie można nigdy zapomnieć, iż polscy Żydzi byli największą z ofiar tej zbrodni.
O tym, co spotkało jej rodzinę Georgia dowiedziała się w wieku 15 lat. Jak pisze, gdyby nie jedno, w sumie przypadkowe, rodzinne spotkanie, to nigdy nie dowiedziałaby się o swoich polskich korzeniach.
Krok po kroku poznawała dzieje pradziadków, śledziła i wydobywała na światło dzienne okruchy wspomnień. Powstała z nich wspaniała i na bardzo długo zapadająca w pamięć opowieść, która dodatkowo może być cenną lekcją człowieczeństwa i historii. Przed każdym rozdziałem znajduje się krótki spis najważniejszych dat i faktów dotyczących opisywanego odcinka czasu.
W trakcie lektury podróżujemy między tak szokująco różnymi miejscami, że aż zapiera to dech. Od wspaniałych, roztańczonych klubów Paryża, magicznej słonecznej Copacabany, i wielu innych podobnych, beztroskich, przedwojennych miejsc przenosimy się do okupowanego Radomia oraz Syberii, czy więzienia Montelupich i nękanego nalotami Lwowa. My mieliśmy szczęście to wyjątkowa saga rodzinna oparta na faktach.
Całość otwierają i zamykają swoiste klamry. Są nimi obchodzone przez Żydów, tu konkretnie przez Kurców święto Pesach/ Jest to najważniejsze święto żydowskie. Pesach jest wielkim świętem wolności, obchodzonym na pamiątkę wyjścia z niewoli egipskiej pod wodzą Mojżesza. Symbolizuje ono wolność i zapowiedź odkupienia świata w chwili przyjścia Mesjasza. To święto na początku i na końcu książki obchodzą bohaterowie. Znaczenie symboliczne, niezwykle ważne dla Żydów, ale i każdego czytelnika. Świetnie pomyślane. Ta klamra jest wspaniałym dopełnieniem niezwykłej historii.
Styl autorki, bardzo ciekawy, w połączeniu z faktami nikogo nie pozostawi obojętnym.
Co cenne, pisarce udało się uniknąć schematu i banału na rzecz faktów. Sprawia to, iż można wybaczyć drobne potknięcia merytoryczne, naprawdę drobne, których wielu czytelników może nie zauważyć. Polecam.



1 komentarz:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.