niedziela, 29 maja 2022

Ukochane dziecko - Romy Hausmann

 


Wydawnictwo WAB, Moja ocena 5,5/6
Niewiele spodziewałam się po tej książce. Im bardziej rozbuchany marketing, im bardziej szumne zapowiedzi, tym słabsza książka, Tak z reguły jest.
Zaczęłam lekturę i wielkie zaskoczenie. To naprawdę bardzo dobra, mocna książka. Wymyka się ona w/w stereotypom.
Trudno uwierzyć, że jest to literacki debiut.
Wyobraźcie sobie...ukryty w lesie szałas, zabite okna. W środku Leny i jej dzieci. Ich życie jest drobiazgowo rozpisane, uregulowane, nawet posiłki czy wizyta w toalecie. Nie ma miejsca, nie ma szans na jakąkolwiek, nawet najmniejszą samodzielność. Ich katem, oprawcą jest ojciec dzieci. Po prostu niewiarygodne.
Pewnego dnia Lenie udaje się uciec. Jednak nie jest to koniec koszmar. On nadal trwa. A może już nie trwa tylko wypaczona latami katorgi wyobraźnia płata Lenie figle? Co jest prawdą, a co fałszem? Do końca tego nie wiadomo. A finał, mocny, zaskakujący.
Książka świetnie napisana, pochłania już od pierwszej strony, wciąga w świat opowiadanej historii i nie pozwala oderwać się od lektury choćby na moment. Zarwana noc gwarantowana.
Przerażająca, z każdą chwilą gęstniejąca atmosfera, historia pełna niedopowiedzeń i zagadek, mroczna, duszna rzeczywistość i ciągły strach. Do tego drugie dno. Bo ucieczka Leny, więżenie w szałasie w lesie to tylko część historii, ta łatwiejsza do przyswojenia, ta prostsza do opowiedzenia. Rzeczywistość, cała historia zaskakuje, zatyka dech. Bo kim tak naprawdę jest Hannah, która wygląda identycznie, jak Lena, która zaginęła blisko 13 lat temu? Naprawdę mocna historia, a prawda, którą odsłania autorka jest szokująca.
Ukochane dziecko to pełnokrwisty, pochłaniający czytelnika thriller z mocną częścią psychologiczną. Czyta się go błyskawicznie, a emocje niczym roller coster zabierają nas do innego świata, działają na nas, sprawiają, iż wiele razy dech nam się zatyka w piersiach, a po zakończeniu lektury emocje długo nas nie opuszczają. Polecam.

1 komentarz:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.