Wydawnictwo IV Strona, Moja ocena 5,5/6
Naprawdę dobry, mocny miks kryminału i thrillera z powieścią obyczajową i swoistym protest bookiem. Dobra, zapadająca w pamięć opowieść o uczuciu, które stało się początkiem mocnego, bezkompromisowego zła.
Bohaterką książki jest kobieta, dojrzała z ogromnym bagażem doświadczeń, goryczą, głęboko ukrytym pragnieniem zmiany, uczucia, czegoś innego. To z jednej strony, bo z drugiej bohaterka jest przekonana, że wszystko za nią, i to dobre i to złe. Mniemanie własne to jedno, a los, fatum, to co nam się wydarzy to coś zupełnie innego. I bohaterka Wstydu bardzo dobitnie się o tym przekona.
Książka, kolejna taka w dorobku Małeckiego, jest bardzo emocjonalna, orze czytelnika dogłębnie. Nasza bohaterka doświadcza masy uczuć i wydarzeń bardzo skrajnych, balansuje w dniu codziennym bez mała na linie, od jednego skraju do drugiego. Ogrom negatywnych, przerażająco dołujących emocji, zdarzeń jest przeogromny. Wszystko co złe staje się jej udziałem i to na równi jako matki, żony, przyjaciółki, kobiety samodzielnej. Autor mocno ją doświadczył, ale... No właśnie, ale... Mocno ta nasza bohaterka jest doświadczona przez los. W trakcie lektury mamy wrażenie, jakby spadały na nią wszystkie nieszczęścia świata. Jednak wcale nie jest tego za dużo. Malecki tak wszystko opisał, tak całość przedstawił, a złe tak wypośrodkował, że wszystko idealnie do siebie pasuje. Co nie zmienia faktu, iż tego zła, dramatycznych wydarzeń jest naprawdę dużo.
Julia, bo tak ma na imię nasza bohaterka, to taka kwintesencja ksenofobii, zła, wszystkiego złego, negatywnego co drzemie w nas, Polakach. Poza tym to osoba pełna kompleksów na równi, jako kobieta, jak i jako po prostu człowiek, bez przynależności do konkretnej płci.
Niby powinna być mocną, twardą kobietą. W końcu to była policjantka. Ale...nic nie jest takim jakim się zdaje być. Także sama Julia. Ogrom zła, które ją doświadcza, uczuć, zdarzeń, które się staną mottem przewodnim jej życia, jest tytułowy wstyd. Wstyd, Julia są idealnie ukazani na tle naszego zaściankowego, ksenofobicznego kraju. Postaci, wydarzenia ukazane w książce to kwintesencja nas Polaków. Nie jest to ładny, przyjemny obraz. Warto przeczytać Wstyd. Wielu z nas ujrzy w tej książce samych siebie.
Jednak nie tylko dlatego warto po tę książkę sięgnąć. To po prostu kawał dobrej literatury. Małecki każdą kolejna książką udowadnia, że świetnie pisze. Co prawda autor coraz bardziej odchodzi od klasycznego thrillera i kryminału miksując ich elementy z powieścią społeczną i obyczajową, ale wychodzi to doskonale. I to nadal stary, dobry Małecki.
Autor pisze świetnie, porusza ważne tematy. Dodatkowo wodzi za nos czytelnika. Gdy już jesteśmy pewni, że wiemy o co tak naprawdę chodzi, że wszystko wskoczyło na swoje miejsce, szybko okazuje się w jak wielkim błędzie jesteśmy. W pewnym momencie pisarz zderza i nas i swoją bohaterkę nieomal ze ścianą. To z czym Julia finalnie się zmierzy, do czego zdąża cała fabuła, będzie niesamowite. Ale nic nie zdradzę żeby nie psuć wam elementu sporego zaskoczenia.
Mroczna, poruszająca, bardzo potrzebna i ważna opowieść. Do tego po prostu dobra literatura. Polecam osobom szukającym czegoś więcej.
Takie książki właśnie lubię. 😊
OdpowiedzUsuńTakie książki właśnie lubię. 😊
OdpowiedzUsuń