Wydawnictwo Burda Książki, Moja ocena 4,5/6
Szalona, rozbawiająca, ale i zmuszająca do myślenia książka.
Jest to kolejna opowieść o przygodach zwariowanej i niezwykle energicznej Dominiki. Wcześniejszych książek A miało być tak pięknie! i Abonent czasowo niedostępny nie czytałam jednak absolutnie mi to nie przeszkodziło w lekturze A miał być happy end.
Dominika to kobieta w moim wieku 40+, z którą szybko się zidentyfikowałam. To moim zdaniem największy atut książki i jakaż odmiana od nieomal nastoletnich bohaterek w wieku 20+, które z reguły zapełniają karty książek.
Polubiłam Dominikę, jej zwariowany styl bycia, poczucie humoru, identyfikowałam się z wieloma jej problemami, przeżyciami i wiernie kibicowałam.
Po rozstaniu z kolejnym mężczyzną życia Dominika postanawia ułożyć sobie życie na nowo. Cóż to za życie bez miłości. I zaczyna się :) Mimo tego, iż bohaterka jest bardzo atrakcyjną, przedsiębiorczą kobietą znalezienie nowego partnera wcale nie jest łatwe. Życie co moment rzuca pod nogi jakieś kłody i do tego dzieci...
Dwaj synowie, z czego jeden dorosły, także mają problemy i potrzebują w mniejszym lub większym stopniu wsparcia, pomocy rodzicielki. Dodatkowo ex, były mężczyzna, który wymienił Dominikę na nowszy model także potrzebuje jej porady i pomocy. Tak, dobrze czytacie. Bezczelność ex Dominiki sięga zenitu. A to nie koniec problemów, które rozrastają się w zastraszającym tempie.
Oj dzieje się u naszej bohaterki, dzieje. Jak to w życiu. I tak samo, jak w życiu, raz jest pod górkę, raz z górki, raz łzy, raz śmiech.
Doskonała, bawiąca aż do bólu brzucha ze śmiechu, ale i zmuszająca do kilku przemyśleń książka.
Przecudowna bohaterka, jej zwariowane życie, bliscy, którzy jakże są podobni do bliskich z naszych rodzin i sytuacje, które mogą się przydarzyć większości z nas. To największa siła i atut A miał być happy end.
Dominika ma życie, którego hasłem przewodnim może być stwierdzenie - to nie tak miało być. Która z nas nie powtarza sobie tego hasła co jakiś czas?! Na ogół większość spraw nie tak miała wyglądać. Życie.... Dominika podobnie, jak wiele z nas czuje się rozżalona, przytłoczona wydarzeniami nad którymi zbyt często traci kontrolę. Co z tego wynika? Tego dowiecie się z tej bardzo ciekawej, humorystycznej i życiowej opowieści. Polecam na poprawę nastroju. Uśmiech w trakcie lektury gwarantowany.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
poniedziałek, 17 maja 2021
A miał być happy end - Katarzyna Kalicińska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Być może kiedyś ta książka trafi w moje ręce.
OdpowiedzUsuńŻyczę ci tego. Genialna lektura do relaksu.
UsuńZ chęcią bym przeczytała;)
OdpowiedzUsuńPolecam. Bardzo fajna, ciepła książka.
Usuń