sobota, 1 maja 2021

Na Zachodzie bez zmian - Erich Maria Remarque

 

Wydawnictwo Rebis, Moja ocena 6/6
Na zachodzie bez zmian to niezbyt gruba, ale ważna w swojej wymowie i przekazie książka. Ukazuje ona bezsens, tragizm wojny i życia w okopach oraz losy tzw. straconego pokolenia, którego najlepsze lata przypadły na okres I wojny światowej.
Miałam okazję czytać tę książkę ok. 25 lat temu. Zachwyciła i bardzo poruszyła mnie wtedy. Po blisko 3 dekadach odbieram ją tak samo. Nadal porusza, budzi gniew, smutek.
Jest to jedna z bardzo potrzebnych, ale i ponadczasowych książek. Fakt, dotyczy ona I wojny światowej. Lecz tak naprawdę można ją rozpatrywać w kontekście każdego większego konfliktu militarnego na świecie niezależnie od jego miejsca i czasu. Każda wojna, każdy konflikt przy użyciu siły są złem i należy zrobić wszystko żeby do nich nie dochodziło.
W trakcie lektury poznajemy realia wojenne, okopowe, śledzimy poczynania głównych bohaterów, Paula i jego kolegów, poznajemy ich przeżycia, myśli, lęki, marzenia. Jesteśmy z nimi bez przerwy, w każdej nieomal sytuacji. Dzięki temu między czytelnikiem, a bohaterami tworzy się swoista nić bliskości, przyjażni. Dzięki temu jeszcze boleśniej, bardziej żywiołowej odbieramy wydarzenia, reagujemy na zło, bezsens tego, co się dzieje.
Jednocześnie trzymamy za tych młodych ludzi kciuki, żeby im się udało, żeby wrócili bezpiecznie do domu, do rodzin. Trudna, bolesna, budząca ogrom emocji lektura. Jednak moim zdaniem obowiązkowa dla każdego. Należy ją przeczytać żeby zrozumieć, że każda wojna to zło i żeby docenić, jak mamy dobrze żyjąc w czasach gdy u nas w kraju nie ma wojny.
Sylwetki młodych żołnierzy są świetnie naszkicowane. ich myśli, przeżycia, rozmowy, obraz otaczającego ich świata, genialnie oddane. Bezsens wojny to jedno. Remarque zwraca jednak uwagę na to, jak bardzo ci młodzi ludzie są przegrani. Wojna zabrała im kilka lat życia, okresu gdy powinni bawić się, kochać, robić pierwsze kroki w dorosłym życiu, po prostu żyć pełną piersią.
Zamiast tego trafili do okopów gdzie w każdej chwili mogą zginąć. Nawet przepustki, które od czasu do czasu dostają nie pomagają, nie przynoszą ulgi. Ma się wrażenie, że nic nie jest w stanie przynieść im ulgi, że są straceni na starcie życia. Straszne i poruszające.
Książka szczera, okrutna, brutalna, poruszająca, ale i bardzo potrzebna. Polecam
Nic dziwnego, że to jedno z najgłośniejszych dzieł literatury XX wieku.

4 komentarze:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.