czwartek, 27 lipca 2017

Plac zabaw - Lars Kepler

Wydawnictwo Czarne, Ocena 4,5/6
Recenzja mojego męża.

Plac zabaw to bez wątpienia książka inna niż tego oczekiwałem, co absolutnie nie znaczy, że gorsza. Jest to na poły kryminał, na poły powieść obyczajowa i jeszcze sporą część fabuły zajmuje thriller psychologiczny i fantastyka. Część akcji toczy się w świecie, w którym i my żyjemy, a część w..zaświatach.
Całość jest tak sugestywnie napisana, iż do końca nie miałem pewności, czy bohaterka (Jasmin Pascal-Anderson porucznik w szwedzkiej armii) przeżyła to naprawdę, czy może cierpi na jakąś chorobę psychiczną.
Autorzy przenoszą nas w świat, który z jednej strony kusi, a z drugiej napełnia czytelnika obawami. Wizja świata zaprezentowanego przez autorów jest największym plusem książki.
Mimo wielu fantastycznych elementów w Placu zabaw mamy wszystko co powinien mieć dobry thriller i kryminał w jednym. Są pościgi, zabójstwa, odkrywanie kto jest wrogiem, a kto przyjacielem. Jest też obawa o pomieszanie zmysłów, a także rozprawa w sądzie.

Najgorzej na tym tle wypadają bohaterowie. Nie wszyscy, ale wystarczająco duża grupka, żeby uznać ich kreacje za pewne niedociągnięcie. Kilka postaci irytuje infantylnością, dziwacznymi decyzjami, lekkim przerysowaniem. pozostałe postaci są jak najbardziej ok.
Trudno jednoznacznie napisać o czym jest fabuła. Mogę tylko wspomnieć, iż jej kwintesencja jest matka, która dla swojego dziecka jest gotowa zrobić wszystko. Ale to tylko początek do o wiele bardziej skomplikowanej i istotnej opowieści.
Duet pisarski kryjący się pod pseudonimem Lars Kepler, zawsze tworzył mroczne, trudne w odbiorze książki. Jednak Plac zabaw (pod względem owego trudu) bije na głowę wszystkie ich dotychczasowe dokonania. Historia ta jest o wiele mroczniejsza, jeszcze bardziej skomplikowana i nie ukrywam- bardzo trudna w odbiorze. Nie każdemu też przypadnie do gustu. Jeżeli jednak zadacie sobie trud i rozpoczniecie lekturę, gwarantuje, iż nie będziecie żałować. Mocne wrażenia gwarantowane tym bardziej, iż początek, pierwsze kilkanaście stron, nie zapowiadają aż tak mrocznej lektury.

https://platon24.pl/ksiazki/plac-zabaw-119339/

3 komentarze:

  1. Takie skomplikowane i mroczne powieści bardzo cenię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może kiedyś spróbuję przeczytać...

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Keplera, najlepszą powieścią dotychczas był "Stalker".
    "Plac zabaw" też mam, ale na razie 'leżakuje'.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.