czwartek, 12 stycznia 2017

Opowieść o dwóch miastach - Charles Dickens

Wydawnictwo Zysk i S-ka, Moja ocena 6/6
Arcydzieło w każdym calu. Nic dziwnego, że to jedna z najlepiej sprzedających się książek wszech czasów. Cieszę się, że miałam okazję przeczytać tę książkę.
Zapewne znacie lub w jakiś sposób obił wam się o uszy (oczy) następujący cytat...

Była to najlepsza i najgorsza z epok, wiek rozumu i wiek szaleństwa, czas wiary i czas zwątpienia, okres światła i okres mroków, wiosna pięknych nadziei i zima rozpaczy. Wszystko było przed nami i nic nie mieliśmy przed sobą.
Pochodzi on właśnie z Opowieści o dwóch miastach.
Akcja utworu rozgrywa się od 1775 roku aż do okresu rewolucji francuskiej. Treścią jest historia dwóch męźczyzn, Francuza i Anglika oraz jednej kobiety, wpleciona w ówczesne zawirowania historyczne, a także w historie dwóch potężnych metropolii - Paryża i Londynu.
Ogromnym atutem są doskonale oddane atmosfery i topografie zarówno Londynu, jak i Paryża. Kwestię Londynu pisarz rozwiązał mieszkając w tym mieście. Co do Paryża, to zagłębiał się w nim dokładnie, wiele spacerując, studiując książki i inne materiały dot. stolicy Francji. Miało to miejsce w latach 1855–1856. Obraz obu miast, jaki przedstawia Dickens nie jest ciekawy. Głód, brud, bieda, wyzysk to wszystko jest na porządku dziennym. Odrzucające, okrutne, niesprawiedliwe, ale prawdziwe. Mimo, iż w innych swoich książkach pisarz także przedstawia Londyn, okolice w ten sposób, to dzieła pokroju Olivera Twista, Klubu Pickiwicka czy innych książek są odmienne od Opowieści o dwóch miastach. Ta ostatnia jest brutalna, ponura, brak jej lekkiego humoru, którym mimo nieciekawego położenia bohaterów, charakteryzują się pozostałe książki angielskiego pisarza.
Bardzo szczegółowo opisane jest wszystko co dot. życia w ówczesnych czasach, ale także ważnych wydarzeń historycznych, przede wszystkim rewolucji francuskiej. Dickens aż do przesady, niezwykle szczegółowo, niczego nie upiększając ukazuje brutalność, okrucieństwo, sadyzm rewolucji, ale i samych walczących, a także ich od dawna wzbierający gniew.
Akcja toczy się wartko, nie ma czasu na przestoje, nudę, historia wrze, losy bohaterów zmieniają się błyskawicznie. Mimo sporej objętości (600 stron) książkę czyta się bardzo szybko. I nie razi nawet odrobinę naiwne, jak na dzisiejsze czasy zakończenie. 

Gorąco polecam. Nie wiem, czy cokolwiek więcej można by o tej książce napisać.
Karol Dickens wielkim pisarzem wiktoriańskim był i basta.


 

5 komentarzy:

  1. TAK, TAK, TAK!
    Odkąd wiem, że ZNAK wydał "Opowieść o dwóch miastach" mam ją na swojej liście i koniecznie chcę tę książkę kupić i przeczytać. Mam nadzieję, niebawem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, że książkę uda ci się przeczytać. Jest rewelacyjna.
      Hmm Zysk nie Znak :)

      Usuń
  2. Powiedziałam bym, że jest i basta ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to miło, że ktoś czyta i jeszcze chwali Dickensa. Wielkim pisarzem był! Czytałam prawie całego w dzieciństwie, właśnie za wyjątkiem tej jednej powieści. Muszę koniecznie to nadrobić. Dobrze, że jest książka i mozna normalnie kupić, a nie za astronomiczną cenę w antykwariacie.
    Czekam jeszcze, aż ZYSK wyda "Samotnię"! Nie wydawane to było od 50 lat albo i dłużej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam Dickensa:) Na Samotnie tez czekam. Oglądałam niedawno po raz kolejny serial BBC, genialny.
      Może Zysk albo MG wydadzą...

      Usuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.