poniedziałek, 9 stycznia 2017

Trzydzieści krótkich opowiadań o miłości - Janusz Niżyński

Wydawnictwo Novae Res, Moja ocena 5/6
Opowiadania nie są najbardziej lubianą formą literacką. Ja jednak je lubię. Doskonale sprawdzają się do podczytywania, gdy nie mam zbyt dużo czasu.
Ta niewielka książeczka zawiera zgodnie z tytułem 30 opowiadań. Każde z nich traktuje o miłości, którą możemy rozumieć w najróżniejszy sposób.
Każde z nich jest odrębną całością. Ułożone są od najkrótszego do najdłuższego.
Trudno stwierdzić, które z opowiadań najbardziej przypadło mi do gustu. Chyba takiego nie ma. Wszystkie są ciekawe, wszystkie udane, a często wręcz niezwykłe.
Ogromnym plusem zbioru jest wspaniały język, którego używa autor oraz sposób w jaki pisze o miłości. Najlepiej chyba zobrazuje to poniższy cytat:

Życie- sztuka nieprzewidywalności. Dzisiaj człowiek jest, jutro zdacie sobie sprawę, że widzieliście go ostatnio... po raz ostatni. Widzieliście, jak się uśmiechał i żartował, jak się smucił i płakał, widzieliście go żywym takim, jakim był. I dopiero teraz rozumiecie, jak bardzo, bardzo nie zdążyliście mu powiedzieć tego, co powinniście, jak nie zdążyliście poprosić go o przebaczenie za to, że gdy was potrzebował, byliście dla niego niewyrozumiali, nieosiągalni, obojętni, chłodni, bezduszni. Jakże chcielibyście teraz zawrócić czas, by uraczyć go filiżanką herbaty, zaprosić w gości, wysłuchać... Ale czasu- jak wody w rzece- zawrócić się nie da.(...)
Niżyński ma wyjątkowy dar wyczuwania emocji pomiędzy dwojgiem ludzi, bez względu na ich wiek, doświadczenia życiowe i przelewania ich na papier. Za sprawą trzydziestu opowiadań autor przenosi nas do zupełnie innego świata, do miejsca, do którego często wielu z nas boi się zajrzeć, a inni w ogóle nie wiedzą o jego istnieniu lub ową wiedzę ukryli czy to w podświadomości, czy an dnie poranionego serca.
Ujmujące, ale i niezbyt często spotykany jest fakt, iż męźczyzna potrafi tak wspaniale wyczuwać emocje, pisać o nich, wczuć się w położenie, psychikę innych ludzi. Zapewne niejedna kobieta po lekturze tego zbioru będzie się zastanawiać, jakim męźczyzną w rzeczywistości jest Janusz Niżyński:).
Zachęcam do lektury, do sięgnięcia po tę mało znaną, a jakże piękną i dającą wytchnienie książkę.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.