czwartek, 27 grudnia 2018

Berta Isla - Javier Marias

Wydawnictwo Sonia Draga, Moja ocena 6/6
Doskonała literatura na najwyższym poziomie. Taki miks powieści szpiegowsko-kryminalnej z wyborną powieścią obyczajowo-społeczną z dodatkiem garści elementów opowieści psychologicznej.
Tytułowa Berta Isla to samotna kobieta choć zona męża. Mąż, Tomas, pół-Hiszpan, pół-Anglik, prowadzi bowiem podwójne życie. Nie jest ono jednak tak podwójne, jak większość sobie to w tym momencie wyobraża. O co dokładnie chodzi, tego nie zdradzę. Zachęcam was za to do sięgnięcia po tę wyjątkową powieść. 
Proza Marias porywa, choć nie ukrywam, do najłatwiejszych nie należy. Trzeba poświęcić jej całą uwagę, uruchomić szare komórki i pozwolić słowom by nas otaczały. 
Fascynująco przedstawieni są główni bohaterowie, ich sedno życia, oczekiwania, radości, rozczarowania, wzajemne relacje, przyzwyczajanie się do pewnych sytuacji i cichy,często  nie werbalizowany bunt. Sporo w książce jest także pytań o granice i to w najróżniejszym tego słowa znaczeniu.
Równie doskonale przedstawiona jest Hiszpania czasów Franco. Opis tego kraju z lat 60. XX wieku dodaje książce niesamowitego wprost klimatu. 
Cała opowieść jest nie tylko rysem historyczno-społeczno-psychologicznym, ale także swoista krytyką rządów Franco, ale i tego co było dalej, co po drodze. Berta Isla kończy się bowiem w latach 90. XX wieku. 
Cala historia nie jest opowiedziana wprost. Jest ona snuta bardziej na zasadzie niedopowiedzeń, wątpliwości, domniemywań, często także sugestii. Dodatkowo już od pierwszej strony w książce możemy wyczuć pewien niepokój, który w większym bądź mniejszym nasileniu towarzyszy nam aż do końca lektury.
Jak to u Marias, w książce sporo jest rozmyślań, metafor, dużo mniej dialogów, praktycznie zero szybkiej akcji. Sięgając po tę, ale także i inne, książkę hiszpańskiego prozaika, warto o tym pamiętać. Gorąco zachęcam do lektury.

7 komentarzy:

  1. Nie jestem przekonana, czy jest to książka dla mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że napisałaś o tej książce, gdyż mnie kusiła. Intryguje coś w tytule, a skoro piszesz, że warto, to warto. Samotność w związku to ważny, ale delikatny temat, wymagający kunsztu pisarskiego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Intrygujaca recenzja...nabieram ochoty na przeczytanie tej ksiazki:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja jestem przekonana, że mnie książka zachwyci. Już znam trochę prozę Javiera Mariasa i czekam aż wydawnictwo Sonia Draga dodrukuje kolejną partię książek. Przy okazji - Aneto popraw w treści swojej opinii nazwisko autora na Marias.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie będę ukrywał, że dla mnie to książka roku. Wybitna rzecz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta książka pojawiła się w bardzo wielu zestawieniach najlepszych książek roku. W połączeniu z Twoją receznją zachęca mnie to do kupna i lektury. Brzmi bardzo intrygująco :))
    Na półce mam jego "Zakochania", ale jeszcze nie czytałam. Jakie jego książki jeszcze polecasz?

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.