poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Makuszyński. O jednym takim, któremu ukradziono słońce - Mariusz Urbanek

Wydawnictwo Czarne, Moja ocena 5/6
Recenzja mojego męża.
Mariusz Urbanek, to obecnie bez wątpienia jeden z najlepszych autorów biografii, dopracowanych, świetnie napisanych, bogato udokumentowanych. Każda kolejna jego książka to pewny bestseller.

Nic więc dziwnego, iż książka Makuszyński O jednym takim któremu ukradziono słońce zainteresowała mnie gdy tylko pojawiła się na półce nowości w księgarniach. 
Bohater Urbanka, to autor najpoczytniejszych książek dla młodych czytelników, ojciec Koziołka Matołka. Jego twórczość znają w zasadzie wszyscy. Jego samego - prawie nikt.
Urbanek próbuje to zmienić.
W książce podaje wiele arcyciekawych i nieznanych dotąd fakt.ów, które świadczą o tym, iż Makuszyński był niezwykłym, wyprzedającym swoja epokę człowiekiem. Świadczą o tym przede wszystkim jego książki tworzone w czasie, gdy awanturnicze książki tworzono tylko dla chłopców i oni także byli ich bohaterami. Autor Szaleństw panny z mokrą głową zachowywał się inaczej, nowatorsko.
Mimo, iż bohaterkami wielu jego książek były kobiety, dziewczęta, podlotki, a kolejne żony pisarza były wspaniałymi, mądrymi, zdolnymi kobietami, sam Makuszyński znany był ze swojego antyfeminizmu.
Jak twierdzi Urbanek, z jego bohatera, szybko wyglądającego jak podtatusiały wujek, wychodził mizogin, którego nie dało się opanować.
Ale to nie jedyna sprzeczność w naszym bohaterze. Mimo, iż tworzył dla dzieci, dzieci nie lubił. Ot kolejny paradoks. A jest to dopiero początek sprzeczności w Makuszyńskim, jego mniejszych i większych wad. O innych przeczytacie w książce.
Biograf opowiada naprzemiennie o życiu i twórczości autora Awantury o Basię. Co istotne, porusza kwestię nie tylko tych znanych dzieł Makuszyńskiego i historii ich powstania. Urbanek opowiada o całym jego pisarza, twórczości, a zaczyna od pierwszych, może trochę grafomańskich wierszy, które Kornel tworzył od 11. roku życia.
Ważnym jest, iż Urbanek twórczość Makuszyńskiego miesza z życiem pisarza, a to wszystko umieszcza na tle burzliwej epoki, w której przyszło mu żyć i tworzyć. Szczególnie jest to ważne w rozdziale Żydki, żydy, żydzięta.. w kontekście sytuacji w jaka miała miejsce wtedy w Polsce. Ale nie tylko o ten rozdział chodzi. Opowieść o Makuszyńskim to miks ciekawych, nieznanych faktów, elementów socjologiczno-psychologicznych, wtrętów o ówczesnym życiu, a to wszystko otoczone ciekawymi wtrętami historycznymi.
Po książkę bez wątpienia warto sięgnąć. Nie jest gruba, jak wcześniejsze biografie autorstwa Mariusza Urbanka, ale warta przeczytania. Jednak ostrzegam, po lekturze nic nie będzie takie samo, a Twórca Szatana z siódmej klasy z pewnością nie pozostanie w pamięci, jako przemiły, cudowny człowiek.

3 komentarze:

  1. Zasmuciła mnie ta książka.... ale i tak uwielbiam Mariusza Urbanka

    OdpowiedzUsuń
  2. Ksiazka zamowiona i wkrotce do mnie dotrze, ale juz z kilku recenzji wnioskuje, ze nie bede miala takiej samej opinii o Makuszynskim, jaka mam poprzez pryzmat jego ksiazek, ktore uwielbiam i caly czas chetnie do nich wracam. Ale i tak z wielka przyjemnoscia przeczytam,pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto przeczytać, chociaż gdybyśmy o wiedzieli więcej o innych, też pewnie byśmy się rozczarowali

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.