wtorek, 29 listopada 2016

Jesteś moim niebem - Magdalena Piotrowska

Wydawnictwo Muza
O matko. Nie wiem co napisać, nie wiem, jak ocenić tę książkę. Przed lekturą czytałam opis na okładce. Zdawałam sobie sprawię, iż będzie to trudna lektura. Tematyka nowotworu, krótkiej i wyniszczającej choroby oraz bolesnej śmierci zawsze zapowiada bolesną lekturę. Do tego autorka niezwykle umiejętnie, poruszająca, ale bez infantylnego patosu opisuje czas po chorobie, po śmierci ukochanej osoby, gdy córka próbuje sobie poukładać życie na nowo po śmierci matki.
Zdawałam sobie sprawę z tego, iż lektura będzie trudna, nie liczyłam, iż autorka tak mnie poruszy. Czuję się, jak przeciągnięta psychicznie przez jakąś wyżymaczkę.
Ta opowieść to taki swoisty miks cierpienia, bólu, złości, bezpodstawnej nadziej, rozpaczy, ale i miłości, wielkiej, przeogromnej miłości.
Bardzo przeżyłam tę historię. Chyba każdy z nas obawia się tego najbardziej, śmiertelnej choroby najbliższych osób - matki, ojca, dziecka... Piotrowska pokazuje jak niemożliwym jest przygotowanie się na coś takiego, jak trudne jest życie po. Strach przed tym drzemie w każdym nas, nawet jeżeli temu zaprzeczamy. Autorka ten mój podświadomy strach zobrazowała na kartach książki. Niestety.
Opowieść, którą snuje Piotrowska jest niezwykle realistyczna, poruszająca, prawdziwa. Główna bohaterka tak prawdziwa, aż strach. Przeżywałam całą historię niesamowicie. Z jednej strony wiedziałam, że dla własnego dobra, dla własnej kondycji psychicznej powinnam odłożyć książkę na półkę i nie kończyć lektury. Z drugiej strony nie potrafiłam tego zrobić. Taki swoisty psychiczny masochizm.
Jesteś moim niebem to stosunkowo cienka książka, która po raz kolejny potwierdza tezę, iż nei istotny jest rozmiar, tylko zawartość.
Trudno mi wam polecać, czy odradzać tę książkę. Po moim krótkim opisie wiecie co zawiera. Decyzja należy do was.

2 komentarze:

  1. O, ja na pewno teraz nie sięgnę po tę książkę. Tylko tego brakuje,żebym siedziała zabeczana z gulą w gardle a tak na pewno by się to skończyło 😕

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanowię się nad lekturą tej książki :)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.