czwartek, 28 lipca 2016

Skrajnie mylne sygnały - Federica Bosco

Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Moja ocena 4,5/6
Bardzo sympatyczna, niezbyt długa, odprężająca lektura. Takie ukazanie współczesnej codzienności opisanej ironicznym językiem.
Autorka poprzez pryzmat życia i perypetii 34-letniej Bri (znerwicowanej, uzależnionej od internetu, smartfona, właścicielki arcyciekawego kota i żonatego kochanka, a także posiadaczki dwóch wiernych przyjaciółek) ukazuje blaski i cienie życia singielki w dzisiejszych czasach oraz uzmysławia czytelnikowi wiele (czasami gorzkich) prawd o życiu, poprzez ironię ukazuje w sumie dramat głównej bohaterki. Napisałam dramat bowiem mimo, iż Skrajnie mylne sygnały są jakby komedią romantyczną, komedią z życia wziętą, to jednak Bri (gdy na nią spojrzeć od drugiej strony) jest smutną, na długi okres czasu straconą dla normalnego życia osobą. Niestety, takich osób jest wśród nas coraz więcej. O co dokładnie chodzi dowiecie się w trakcie lektury.
Jestem przekonana, iż powieść (notabene krótka, idealna do torebki) pomiędzy kolejnymi uśmiechami zmusi wiele osób do chwili refleksji nad życiem, zachowaniem, konsekwencjami, tym co warto, a także tym co zupełnie się nie liczy.
Mimo, iż fabuła od pewnego momentu jest dosyć sztampowa i przewidywalna (wszak ile to już razy autorzy w najróżniejszy sposób poruszali tego typu tematykę), to i tak czytałam książkę ze sporą przyjemnością i uśmiechem na ustach.
Może nie jest to najbardziej ambitna lektura, ale za to idealnie sprawdzi się na urlopie, gdy mamy chandrę, gdy chcemy się zrelaksować. Takie czytadła też są potrzebne.
Trudno cokolwiek więcej napisać o książce nie zdradzając szczegółów jej fabuły. 

W związku z tym pozostaje mi tylko jedno, gorąco zachęcić was do lektury Skrajnie mylnych sygnałów (w skrócie SMS :)). Jestem przekonana, iż śledząc perypetie i fiksacie głównej bohaterki, bardzo miło spędzicie czas.  

2 komentarze:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.