środa, 12 lutego 2025

Ponury tygrys - Neige Sinno

 



Wydawnictwo Literackie, Moja ocena 6/6
Ponury tygrys to książka, która z jednej strony wstrząsa, a z drugiej zmusza do refleksji nad mechanizmami społecznymi i osobistymi. Chodzi o mechanizmy, które chronią sprawców przemocy i jednocześnie skazują ofiary na samotność i milczenie. To książka, która nie boi się zmierzyć z tematem nie tylko przemocy seksualnej, ale także z milczeniem, które wokół niej zapada. Autorka porusza niezwykle trudny, bolesny temat, jak np. trudność mówienia o czymś, co jest zbyt okrutne, by mogło być wypowiedziane.
Sinno, z perspektywy dorosłej kobiety, która ocalała z piekła dzieciństwa, opowiada swoją historię. Czyni to z niezwykłą szczerością i odwagą. Nie ukrywam, lektura była dla mnie prawdziwym szokiem.
Autorka nie tylko relacjonuje traumatyczne wydarzenia, ale także stawia pytania. Ponury tygrys jest na równi świadectwem, jak i głęboką refleksją nad rolą literatury w procesie uzdrowienia, wymierzenia kary.
Książka łączy w sobie osobiste wspomnienia autorki z odniesieniami do literatury. Treść będąca jakby prostest bookiem, próbuje znaleźć odpowiedzi na pytanie, jak literatura może pomóc w wyjściu z traumy. Sinno nawiązuje do autorów takich jak Nabokov, Woolf, Morrison i wielu innych. Dzięki temu pozwala czytelnikowi zrozumieć, jak kultura i historia mogą stanowić kontekst do rozumienia, zaprezentowania doświadczeń.
Sinno stawia także pytanie o to, jak bardzo społeczeństwo potrafi ignorować niewygodne prawdy. Choć jej ojczym w procesie sądowym przyznaje się do winy, to to ona, ofiara, zostaje ukarana przez otoczenie. Społeczność stawia ją w roli czarnej owcy, a sprawca nie ponosi konsekwencji. Zastanówmy się, ile razy w ciągu ostatnich lat, o czymś takim pisała prasa, internet, mówiono o tym w tv. To mocny zarzut wobec systemu, który wciąż nie potrafi skutecznie chronić dzieci przed przemocą. To także oskarżenie wobec nas ludzi, żyjących obok ofiar, miejsc kaźni. Często o czymś nie wiemy. Jednak równie czesto nie reagujemy...bo to nie moja sprawa.
Ponury tygrys to książka, którą trudno jednoznacznie ocenić. To nie jest literatura łatwa, relaksująca czy przyjemna. Wręcz przeciwnie. To lektura straszna z wielu powódów. Nie jest to też opowieść, która daje łatwe odpowiedzi. Wręcz przeciwnie, autorka zostawia nas z lękiem, pytaniami, niedowierzaniem.
Jest to lektura niezwykle ważna, nie tylko dla tych, którzy przeżyli podobne traumy, ale także dla każdego, kto chce zrozumieć, jak głęboko może sięgać cisza wokół przemocy i nie ukrywajmy, także ludzka, nasza znieczulica.
Ponury tygrys z pewnością nie jest książką dla każdego. Jednak dla tych, którzy zdecydują się po nią sięgnąć, będzie to przeżycie literackie, które na bardzo długo zostanie w pamięci. Książka zmusza do zastanowienia się nad skrywanymi historiami i tym, jak społeczeństwo radzi sobie z nimi, gdy zostaną już opowiedziane. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.