piątek, 10 czerwca 2022

Dobry opiekun. Prawdziwa historia o medycynie, szaleństwie i morderstwach

 


Wydawnictwo Zysk i S-ka, Moja ocena 4,5/6
Tytułowy dobry opiekun to Charles Cullen, przeciętny, zupełnie niczym się nie wyróżniający człowiek. Był dyplomowanym pielęgniarzem, człowiekiem zdawałoby się z sercem na dłoni, empatycznym, troskliwym. W ciągu 16 lat praktyki zawodowej pracował w 10 amerykańskich szpitalach.Już samo to daje do myślenia, ale jak pokazuje książka, nie wszystkim.
Był doskonałym pielęgniarzem, idealnym kolegą, cichym, pogodnym, schludnym, dokładnym, biorącym chętnie dyżury w terminach, gdy inni nie chcieli. Ideał pielęgniarza i kolegi z pracy.
Do idealnie wypełnianych obowiązków służbowych należy dodać jeszcze jeden, który Cullen sam sobie przydzielił...zabijanie podopiecznych. Tak, dobrze czytacie.
Historia Cullena to jednocześnie historia jednego z najsłynniejszych amerykańskich seryjnych morderców. Jak szacują biegli i śledczy, może on odpowiadać za śmierć nawet czterystu osób. Niewyobrażalne wprost.
Ciężko to sobie wyobrazić. Jak do tego doszło? Jak przebiegało śledztwo? Ile trudu śledczy musieli sobie zadać. O tym i wielu innych sprawach przeczytacie w tym naprawdę ciekawym reportażu.
Autor próbuje dokonać czegoś niezwykłego, chce zachować bezstronność, relacjonować na zimn, nie oceniać. Trudne zadanie. Czy autorowi to się udało? Sami sprawdźcie. Ja po prostu nie mogłam nie angażować się emocjonalnie. Lekturę podzieliłam na etapy. Czytałam po kilka stron co kilka dni. Inaczej nie dałam rady. Po prostu nie potrafiłam nie angażować się emocjonalnie.
Książka została napisana w oparciu o stosy dokumentów, policyjne akta, liczne wywiady, nagrania z podsłuchów i rozmowy, które autor przeprowadził z samym mordercą, odbywającym wyrok wielokrotnego dożywocia w więzieniu.Jedno jest pewne, Dobry opiekun to kawał porządnej, wręcz mrówczej reporterskiej pracy. Powinnam dać wyższą ocenę. Książka, sama treść na to zasługuje, ale.. Nie wiem czy to wina tłumaczenia, czy może od początku tak było, że część, głównie dialogi, jest po prostu sztywna, sztuczna. Część reporterska jest ok. Dialogi w dużej części przyprawiają o zgrzytanie zębami. Mimo tej drobnej wady gorąco zachęcam was do lektury. Mocna, porządnie opracowana i niewiarygodna książka. Polecam.

1 komentarz:

  1. Bardzo ważna i ciekawa tematyka, więc chętnie przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.