niedziela, 25 lutego 2018

Noc - Bernard Minier

Wydawnictwo Rebis, Ocena 5/6
Recenzja mojego męża.

Kolejne spotkanie z komisarzem Servazem i po raz kolejny w fabule przewija się Julian Hirtmann, poszukiwany od lat psychopatyczny morderca, uciekinier z zakładu psychiatrycznego, który od samego początku jest nierozerwalnie związany z twórczością Miniera i z jego francuskim policjantem.
4. tom serii o policjancie z Tuluzy jest mroczny niczym tytułowa noc, zły, okrutny, zimny, aczkolwiek w kwestii zagadki ta część jest odrobinę za genialnym moim zdaniem Bielszym odcieniem śmierci.
To taki drobny minus. Poza tym całość doskonale się broni, a cała książka jest niczym mroczny obłęd psychopaty, choć początkowo fabuła wciąga umiarkowanie. W przeciwieństwie do poprzednich tomów, Noc jest na początku powolna, rozkręca się stopniowo. Warto jednak na owo rozkręcenie poczekać.
Ponownie mamy bardzo ciekawie nakreślonych bohaterów oraz świetnie przedstawioną wyjątkową wieź, jaka łączy policjanta z wodzącym go za nos psychopatą. Jak się okaże nie tylko znany nam od dawna Hirtmann ma poważne problemy psychiczne. Są one udziałem także osób stojących po jasnej (teoretycznie) stornie mocy.
Do tego dochodzi akcja rozgrywająca się w mrocznej Norwegii, garść tajemnic, niedopowiedzeń, charakterystyczny dla Miniera sposób pisania czyli wszystko, czego potrzeba, żeby było warto poświęcić książce kilka godzin Autor prawie dorównał genialnemu wg. mnie francuskiemu pisarzowi J. Ch. Grange'owi.
Bez wątpienia warto po Noc sięgnąć, choć samo zakończenie może pozostawiać pewien niedosyt. Ja poprowadziłbym je odrobinę inaczej. No, ale to subiektywne odczucie.


3 komentarze:

  1. Uwielbiam książki Miniera i ta jest dla mnie pozycją obowiązkową.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcześniejsze książki autora były doskonałe tę również mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Długo czekałam na zakończenie tej serii, mam nadzieję, że książka okaże się co najmniej tak dobra jak poprzednie :)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.