niedziela, 17 stycznia 2021

Kobiety z obrazów - Małgorzata Czyńska


Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 5-/6
Ta książka to taki misz masz, choć kręci się wokół sztuki i tego, co z nią związane.
Tytułowe kobiety z obrazów to przede wszystkim muzy malujących artystów. Ale nie tylko. Są wśród nich także kobiety, które nie były natchnieniem malarzy, ale w taki czy inny sposób wywarły wpływ na ich twórczość, zaplątały się w ich życie. Najsłynniejsze z nich to Frida Khalo, Gala żona Salvadora Dali, Emilie Floge muza Gustava Klimta i Tamara Łempicka.
Książka aż się skrzy od burzliwych romansów, kłótni, śmiechu, radości, różnych interakcji ludzkich, zazdrości, awantur, nieszczęśliwych małżeństw, prawdziwych przyjażni, jeszcze prawdziwszych nienawiści i wielu innych zjawisk. W każde z nich wmieszana jest kobieta. Jest ona niejako sercem historii, wydarzeń.
Autorka ciekawie podeszła do obrazów. Z pewnością oglądając ten czy inny portret, obraz, zastanawiamy się, kim jest uwieczniona na nim kobieta, jakie miała życie, o czym myśli. Autorce książki udało się odpowiedzieć przynajmniej na część tych pytań.
Czyńska to doskonała dziennikarka i historyczka sztuki. Wie o czym pisze i robi to w bardzo ciekawy sposób. Jej opowieści są pełne życia, energii, uczuć, ludzi, podobnie, jak obrazy, które omawia.
Te eseje, bo tak te historie można określić, czyta się z wielką przyjemnością.
Książka nie jest obszerna. Ma niewielkie rozmiary. I to jest mój jedyny zarzut. Lepiej by było, gdyby autorka trochę dogłębniej potraktowała temat, więcej napisała, więcej opowiedziała. Ale i tak jest to dobra, ciekawa, warta lektury pozycja. Jestem pewna, że was zaciekawi i będzie przyczynkiem do zgłębiania tematyki, szukania dalszych informacji.

2 komentarze:

  1. Myślę, że warto znaleźć czas dla tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tą książkę na oku - tym bardziej, że tematycznie wpisuje się w pewien projekt, który mam w planach zrealizować jak już życie wróci bardziej do normy.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.