Wydawnictwo Sonia Draga, Moja ocena 5,5/6
Bardzo dobra, mocna, wciągająca i z pozoru usypiająca książka. To taki miks dobrego skandynawskiego kryminału, mocnego thrillera i porządnej powieści społeczno-obyczajowej.
Pierwsza połowa książki jest spokojna, klasycznie skandynawska, z ciekawym ukazaniem 18-letniego bohatera. Młody człowiek lekko traktuje życie. Zajmuje się głównie przyjemnościami, a pieniądze zapewnia mu handel narkotykami. Niespodziewanie sprawy się komplikują.
I w tym momencie następuje zwrot akcji, który wybudza czytelnika z letargu.
W książce mamy tajemniczą kobietę, uśpionych sztokholmskich policjantów, mafijny światek, zwyrodnialca, który zabija mężczyznę i masakruje jego zwłoki, a następnie wrzuca je do Bałtyku...i dużo innych ciekawych aspektów m.in. kilka dodatkowych zabójstw.
Narracja jest ciekawie prowadzona . Wydarzenia ukazane są z perspektywy trzech osób: policjanta, matki i syna.
Grebe napisała dobrą książkę, którą oparła o sprawdzony, standardowy skandynawski schemat. Mamy m,in. ciekawy ogląd różnych grup sztokholmskiego społeczeństwa z dodatkiem dobrej, dogłębnej analizy tych grup.
Na uwagę zasługują także bohaterowie, którzy standardowo, są mocno nakreśleni ciekawie przedstawieni, poruszający.
Najmocniej zapadająca w pamięć jest Pernilla, matka nastoletniego bohatera. Kobieta poruszająca swoją niemocą, nadal tkwiąca w toksycznej relacji ze swoim ojcem, od dawna poddająca się szokującej religijnej indoktrynacji. Kobieta w pewnym momencie jakby wyszła z tytułowego uśpienia i przechodzi zaskakującą przemianę. Z kobiety smutnej, tkwiącej w traumie, stagnacji, bezwolnej staje się zupełnie inną osobą.
Poza tym ciekawie przedstawiony jest śledczy, Manfred. To sterany życiem męźczyzna, po przejściach, z wiszącą nad głową traumą i poruszającymi wydarzeniami rodzinnej tragedii. W całej tragedii, której doświadczył wraz z żoną, próbuje sprawnie działać, prowadzić dobre, rzeczowe dochodzenia i ścigać psychopatycznego zabójcę. Jak mu to wychodzi? Tego dowiecie się z lektury tej ciekawie napisanej, dobrej, poruszającej książki.
Po początkowej powolnej, usypiającej wręcz narracji pierwszej części książki, Uśpieni okazują się być nad wyraz dobrą, dopracowaną i zapadającą w pamięć lekturą.
Głównymi bohaterkami opisanych historii (które w pewnym momencie idealnie się łączą) są matki. Na równi chodzi tu o Pernillę, matkę nastoletniego handlującego narkotykami Samuela, jak i żon Manfreda, matkę dziecka pozostającego w śpiączce. Każda z tych kobiet jest inna, każda ma za sobą traumatyczne wydarzenia, każda tkwi w czymś, co nas poruszy, a jednocześnie przerazi, w czymś, w czym nikt z nas nie chciałby się znaleźć. Każda z nich przejdzie także swoiste przebudzenie, przestanie być uśpiona.
Dodatkowym atutem są genialne, niezwykle plastyczne opisy skandynawskich krajobrazów,
Bardzo dobra, dopracowana, poruszająca książka. Polecam.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Po przeczytaniu recenzji, mam wielką ochotę na książkę. 😊
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, w których jest dużo opisów pięknych krajobrazów :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę przeczytać tę książkę, zachęcają te opisy krajobrazów :D
OdpowiedzUsuń