Wydawnictwo Filia, Moja ocena 5,5/6
Marek Stelar to wg. mnie jeden z najbardziej utalentowanych twórców polskiego kryminału historycznego. W najnowszej ksiażce Ołowiane żołnierzyki, autor zabiera nas w podróż do przedwojennego Stettina. Jest to moment, gdy miasto powoli zaczyna odczuwać ciężar nadchodzących przemian politycznych i społecznych. Szczecin 1931 roku tętni jeszcze życiem, ale już wystawiony jest na ciosy rodzącego się tuż obok totalitaryzmu. Autor mistrzowsko splata atmosferę niepokoju z dynamiczną i wielowarstwową fabułą kryminalną. To największy atut tej ksiażki. Stelar oferuje czytelnikowi nie tylko trzymające w napięciu śledztwo, ale także pogłębiony obraz ludzkiej kondycji w czasach zawieszenia między wojną a pokojem, między starym a nowym porządkiem.
Powieść otwiera się mocnym uderzeniem. Jest to brutalne morderstwo popełnione w szpitalu, gdzie ginie prawnik z Hesji, niejaki Schwann. Został on cudownie ocalony z katastrofy lotniczej, do której doszło zaledwie dwa dni wcześniej. I nagle zabójstwo. Zbrodnia ta staje się początkiem lawiny dramatycznych wydarzeń, w które coraz głębiej angażuje się główny bohater – kriminalinspektor Eilhard Kurtz.
Chwilę pózniej, nieopodal miejsca katastrofy, w równie brutalny sposób ginie miejscowy węglarz, a córka Kurtza, Annelise, znika bez śladu. Wtedy nasz inspektor uświadamia sobie, że nie ma do czynienia z przypadkowymi morderstwami. I zaczyna się...
Śledztwo szybko nabiera rozmachu i zasięgu. Na scenę wkracza wpływowy lokalny polityk i członek bojówki NSDAP, Cornelius Schulze – postać budząca grozę i niepokój. A to dopiero początek zbrodni, zagadek, śledztwa i zapadających w pamięć bohaterów.
Kurtz rozpoczyna prężne śledztwo i próbuje połączyć tropy i znaleźć logikę w serii pozornie niepowiązanych zdarzeń. Szybko jednak zaczyna zdawać sobie sprawę, że gra toczy się o znacznie więcej niż ktokolwiek może to sobie wyobrazić.
Stelar wspaniale prowadzi narrację. Fabuła rozwija się niespiesznie, ale z każdym rozdziałem czytelnik czuje coraz większe napięcie. Autor pozwala nam wsiąknąć w realia przedwojennego Szczecina, miasta targanego sprzecznościami, gdzie mieszają się pozory normalności z politycznym zagrożeniem. Szczegółowość opisów, plastyczne oddanie atmosfery ulic, zaułków, domów,wszystko to sprawia, że miasto staje się pełnoprawnym bohaterem tej opowieści.
Ale prawdziwym sercem tej historii jest Eilhard Kurtz. Wspaniała postać, inspektor z zasadami, człowiek po prostu ludzki, co w tamtym okresie było rzadkością. Poprzez wydarzenia i zawirowania historii został on zmuszony do poruszania się w świecie, w którym uczciwość staje się coraz bardziej luksusem. To bohater pełen sprzeczności. Przede wszystkim jest on silny, ale przy tym bezradny wobec sił większych od siebie. Poza tym jest przytłoczony emocjonalnie przez los, który wystawił go na ogromną próbę. Wydarzenia z jego życia prywatnego komplikują śledztwo i stawiają Kurtza przed rozterką i pytaniami o to co jest najważniejsze i gdzie są granice obowiązku i moralności. Czy nadal można być dobrym człowiekiem, kiedy świat wokół przestaje uznawać takie pojęcia jak dobro i zło?
Na te i wiele innych pytań czytelnicy będą musieli sami sobie odpowiedzieć. Marek Stelar tak prowadzi narrację, że te pytania czytelnik ma w głowie także po skończeniu lektury. Musze przyznać, iż taka treść książki, trochę filozoficzna, mocno ludzka, bardzo mnie zaskoczyła. Szczególnie teraz, gdy tyle zła dzieje się wokół nas, to bardzo ciekawe zagadnienia. Ołowiane żołnierzyki to powieść kryminalna, ale też dzieło głęboko humanistyczne. Siła tej książki tkwi w jej prawdziwości,w tym, jak autentycznie oddaje lęki, motywacje i błędy swoich bohaterów, a tym samym każdego z nas.
Ołowiane żołnierzyki to jeden z najlepszych kryminałów historycznych ostatnich lat, ale także ważna, refleksyjna opowieść o ludziach rzuconych w wir historii, która ich przerasta. Marek Stelar pokazuje, że literatura gatunkowa może być ambitna, wielowymiarowa i pełna literackiego piękna.
Dla miłośników kryminałów to pozycja obowiązkowa. Dla czytelników szukających czegoś więcej niż tylko intrygi – to głęboka, wzruszająca i mądra książka o człowieczeństwie, które nie zawsze wygrywa, ale zawsze zasługuje na próbę ocalenia.
Zapraszam na mój profil na Instagramie (klik)