wtorek, 11 stycznia 2022

Brakujący obrazek - Anna Ziobro

 

Wydawnictwo Dragon, Moja ocena 4,5/6
Bardzo prawdziwa i bardzo smutna opowieść, która na długo pozostaje w pamięci.
Młoda bohaterka, Ola zaszła w ciążę przed maturą i została wyrzucona z domu przez despotycznego ojca. Konsekwencją tego są bardzo nieudane małżeństwo oraz samotne macierzyństwo. Zdawałoby się życie przegrane na starcie.
Jednak czy na pewno? Czy z takiego układu, startu życiowego może wyjść coś mądrego, fajnego? Czy samotna młoda mama może się stać mądrą, wartościową kobietą, matką zbuntowanej, ale naprawdę fajnej nastolatki? Sami przekonajcie się, jak i czy w ogóle zmieniło się życie Oli.
Czy młoda, obecnie 34-letnia Ola, mimo demonów przeszłości, będzie potrafiła być szczęśliwą? Czy z toksycznej rodziny, traumatycznych doznań może narodzić się coś innego, radosnego, normalnego? A może ktoś, kto nie zaznał w dzieciństwie ciepła, miłości nie będzie potrafił tej miłości dać innym?
Cała opowieść zaczyna się niewinnie, wręcz sztampowo. Ot samotna nastoletnia matka. Bardzo szybko okazuje się, iż to tylko złudny początek. W tej opowieści nie ma nic ze sztampy, ze znanego nam schematu. Brakujący obrazek nie jest kalką setek innych tego typu opowieści. Autorka uczyniła z tej historii prawdziwą, do bólu realną i bardzo, ale to bardzo smutną opowieść.
Do końca czekałam, aż w tej historii pojawi się choćby minimalny promyk słońca, radości. Czy się doczekałam? Sami się przekonajcie sięgając po Brakujący obrazek. Naprawdę warto. To mądra, życiowa książka, zaskakująco mądra, daleka od tego, czego większość czytelniczek będzie oczekiwać. Czyta się doskonale i po kilku godzinach żałuje, że to koniec. Chwytająca za serce opowieść. Polecam.



1 komentarz:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.