sobota, 16 grudnia 2017

Dziennik 2003 - 2004 - Krystyna Janda

Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Moja ocena 6/6
Jest to kolejny tom pełnego wydania Dzienników Krystyny Jandy.
Jest to także kolejny tom ukazujący niezwykle złożoną twarz aktorki. Z jednej strony twarda baba, ostra, nieprzebierająca w słowach, inteligentna, doskonała aktorka wiele wymagająca przede wszystkim od siebie.  
Z drugiej strony poznajemy twarz wrażliwej, empatycznej kobiety, serdeczniej, ciepłej, pogodnej osoby.
I tak się zastanawiam, co jeszcze można by o tym Dzienniku napisać. 
Jest genialny - podobnie jak jego autorka. Jest mądry, pogodny, zmuszający do spojrzenia na wiele spraw z dystansem- podobnie, jak jego autorka. 
Nie dziwię się, że Dziennik Krystyny Jandy to ewenement na skalę światową.
Jest szczery, ale nie zdradza zbyt wiele, nie ukazuje intymności, nie jest wulgarny- podobnie, jak jego autorka. 
Masa przemyśleń, mądrych zdań, zabawnych anegdot, przemyśleń głębszych i płytszych, ale zawsze wzbudzających uśmiech, to jak rozmowa ze starszą, najlepszą, niezwykle mądrą przyjaciółką. 
Ten Dziennik, każdy tom, każde zawarte w nim słowo, to cała Krystyna Janda, wspaniała kobieta, ikona światowego kina, osoba, która warto oglądać, słuchać, czytać. 
Od bardzo, bardzo dawna żadna książka tak mnie nie porwała, jak oba tomy Dzienników.
Janda powinna być dawkowana każdemu bez względu czy ma depresję, melancholię  czy ogarnął go głupawkowy śmiech. Janda i jej Dzienniki są doskonałe na każdą porę dnia, roku, na każdy stan ducha. Polecam do podczytywania od czasu do czasu we fragmentach, jak ja to robiłam i jako większą porcję na raz, gdy macie chęć na coś lekkiego acz mądrego, gdy dopada was większa porcja życiowego marazmu. 680 stron cudownej lektury.


1 komentarz:

  1. Może kiedyś skuszę się na tę książkę, ale jeszcze nie teraz. ;)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.