sobota, 28 grudnia 2019

Nie mogę się doczekać... kiedy wreszcie pójdę do nieba - Fannie Flagg

Wydawnictwo Literackie, Moja ocena 5,5/6
Uwielbiam książki Fannie Flagg. Na każdą kolejną pozycję czekam niecierpliwie. Tym razem autorka także mnie nie zawiodła.
Stworzyła urokliwą, pełną pozytywnej energii i ciepła opowieść. Idealna lektura na zimę czy Święta Bożego Narodzenia.
Główną bohaterką jest 80-letnia Elner Shimfissle, która pewnego dnia weszła po drabinie na drzewo figowe po kilka owoców. Zignorowała tym samym zakaz siostrzenicy. Starsza pani jest przekonana, iż krewna nigdy się o tym nie dowie. No, ale cóż...los lubi płatać figle.
Elner zanim spadła z drabiny została kilkanaście razy ukąszona przez pszczoły, których gniazdo niechcący potrąciła. Zaczęło się.... 
Wiadomość o tym wypadku wstrząsnęła niewielkim miasteczkiem Elmwood Springs na Florydzie. Elner wszyscy tam znają, lubili, szanowali. Trudno żeby nie przejęli się jej wypadkiem, jej śmiercią. A tak. kobiety niestety nie udało się uratować. 
Zgon seniorki to jedno, ale poza tym Elner, jako jedyna osoba w miasteczku była wręcz skarbnicą wiedzy, zna wszystkie, głęboko skrywane sekrety mieszkańców. Dodatkowo miała unikalną cechę, potrafiła znaleźć wyjście z każdej sytuacji. Starsza pani była ich ostoją, wsparciem, przyjaciółką. Co jej śmierć oznacza dla Elmwood Springs, dla jego mieszkańców?
Dla Elner to koniec ziemskiej egzystencji, ale nie koniec najciekawszej przygody. Tajemniczą windą kobieta dostaje się do miejsca gdzie spotyka krewnych, przyjaciół, sąsiadów, dawno niewidzianych, zmarłych. Wizyta w zaświatach przyniesie zaskakujące efekty. A to dopiero początek całej historii. Przygotowania do pogrzebu przeplatają się z wizytą Elner w innym świecie. Co z tego wyniknie? Gwarantuję wam, że będziecie zaskoczeni. 
Lektura tej niebanalnej, ale tak idealnie w stylu Flagg książki przynosi cudowne spędzenie czasu, błogość na sercu i uśmiech na twarzy. Autorka po raz kolejny stanęła na wysokości zadania. Ciche miasteczko, w jakim odbywa się spora część akcji, jest cudowne, przytulne, otulające niewidzialnym kokonem mile spędzonych tam chwil. Aż chce się wierzyć, że takie miejsca istnieją.
Wątek życia pośmiertnego idealnie uzupełnia egzystencję bohaterów na ziemi. 
Rozdziały są krótkie, prężnie napisane, pełne ciekawych zdarzeń, wspaniale oddanej atmosfery, sekwencji wydarzeń dotyczących różnych postaci. 
Pisarka nakreśliła mistrzowską społeczność małego miasteczka. Ich problemy to przekrój problemów społeczeństwa nie tylko w USA. Jestem pewna, że w historii kilku postaci odnajdziecie fragmenty waszych losów.
Na końcu książki znajdziemy kilka przepisów na smakowite dania, które pojawiają się na kartach książki. Czyta się doskonale. Polecam.

2 komentarze:

  1. Czytałam, relaksująca lekturka :). Jak lubisz styl Fannie Flagg, to polecam też Phaedrę Patrick, choć po polsku jest na razie tylko "Osobliwe szczęście Arthura Peppera".

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ochotę sięgnąć po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.