Wydawnictwo Rebis, Moja ocena 5,5/6
Roma sub rosa, to moim zdaniem najlepsza z licznych na rynku serii antycznych kryminałów. Akcja kryminałów toczy się w starożytnym Rzymie u schyłku republiki, a bohaterem jest detektyw, tytułowy Gordianus. Jego cechą charakterystyczną jest nieprzeciętna inteligencja i upór w dochodzeniu do prawdy. Dzięki temu nie cierpi na brak klientów, a i wielu ludziom (z różnych warstw społecznych) nieżle zalazł za skórę. Ma więcej wrogów niż przyjaciół, wielokrotnie czyhano na jego życie, ale to nie odstrasza Gordianusa, który rozwiązuje każdą zagadkę.
Kolejne książki z serii rozgrywają się w różnych latach, na różnych etapach życia głównego bohatera, ale i historii antycznego Rzymu. Wszak ówczesna historia nie należała do spokojnych, sielskich i anielskich. Tym razem akcja toczy się w I w. p.n.e., a konkretnie około 88 p.n.e. Był to czas, gdy w Rzymie wiele się działo, a w samym centrum ziem póżnej Republiki aż wrzało.
Tym razem Gordianus ma do rozwiązania niewielką sprawę kryminalną. Głównym jego zadaniem jest misja szpiegowska, od której bardzo wiele zależy. Nasz bohater musi wcielić się w rolę ala antyczny James Bond. Jak zwykle da z siebie wszystko, sprawiając, iż w trakcie lektury kilkakrotnie otwierają się czytelnikowi oczy ze zdumienia i równie często na twarzy gości szeroki uśmiech. A wszystko, cała intryga, misja rozpoczęły się tak niewinnie...
Saylor po raz kolejny udowodnił, iż jest mistrzem jeżeli chodzi o powieści z antycznym Rzymem w tle, o oddanie szczegółów epoki (bardzo drobiazgowych i plastycznych) o nakreślenie fascynujących postaci (jedne są fikcyjne, inne autentyczne znane z lekcji historii). Stworzył ponownie książkę, której po rozpoczęciu lektury nie da się odłożyć na półkę bez poznania zakończenia.
W całą opowieść wplecione są liczne wątki z ówczesnej historii antycznego Rzymu. Mamy więc głównie I wojnę Rzymu z Mitrydatesem VI Eupatorem i całą otoczkę z tym związaną, która poznajemy z opowieści Gordianusa.
Książki Stevena Saylora to doskonale napisane, niebanalne kryminały, powieści historyczna pełne niezwykłych intryg, zagadek, dochodzenia na najwyższym poziomie i specyficznych klimatów antycznego Rzymu. Jestem zakochana w tej serii. Kto nie zna Gordianusa, nie prowadził z nim śledztwa nawet nie wie ile stracił. Zachęcam do lektury.
Drobna tylko uwaga, Gniew furii można śmiało potraktować, jako I część cyklu mimo, iż powstał najpóżniej. Wydarzenia opisane w tym tomie rozgrywaj się najwcześniej i są jakby prequelem póżniejszych, umieszczonych w tomach, które zostały wydane w ciągu ostatnich kilku lat.
Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
- Strona główna
- Przeczytane w grudniu 2011r. i 2012r.
- Przeczytane w 2013r.
- Przeczytane w 2014 r.
- Przeczytane w 2015r.
- Przeczytane w 2016 r.
- Przeczytane w 2017 r.
- Przeczytane w 2018 r.
- Przeczytane w 2019 r.
- Przeczytane w 2020 r.
- Przeczytane w 2021 r.
- Przeczytane w 2022r.
- Przeczytane w 2023 roku
- Przeczytane w 2024 roku
Nie słyszałam nigdy ani o tym autorze, ani o jego serii, ale zaciekawiłaś mnie, będę musiała się kiedyś rozejrzeć za jego książkami i sprawdzić, czy i mnie się spodobają :)
OdpowiedzUsuńKiedys, dawno temu , zaczytywalam sie w ksiazkach o starozytnym Rzymie. Nigdy jednak nie natrafilam na tego typu ksiazke. z checia kiedys po nie siegne. Ale Ty masz tempo czytania, a ja tak zapisuje te Twoje rekomendacje, te ktore mysle, ze i mi przypadna do gustu...kiedy ja to poczytam, chyba na emeryturze;) A do emerytuty ho ho. Serdecznosci:)
OdpowiedzUsuńLubię tę serię i jeszcze wiele części przede mną :)
OdpowiedzUsuńStrasznie lubię tą serię i po Twojej recenzji aż nachodzi ochota, by jak najprędzej nadrobić zaległości w tym cyklu..
OdpowiedzUsuń