niedziela, 29 listopada 2015

Twarz z lustra

Wydawnictwo MG, Moja ocena 4,5/6
Twarz z lustra, to całkiem zręczny miks, czyli książka łącząca elementy powieści obyczajowej, psychologicznej z odrobiną sagi, kryminału, a momentami nawet thrillera i pasjonującej książki historycznej. 
Autorka niezwykle ciekawie przedstawia historię Łucji, znanej neurochirurg, kobiety po wielu przejściach, ze sporym bagażem życiowych doświadczeń, przez zupełny przypadek, być może za sprawą chichotu losu, rozpoczyna trudną (przede wszystkim pod względem emocjonalnym) podróż w czasie, podróż do swoich korzeni. To co udało jej się odkryć, wielokrotnie zarówno mnie, jak i Łucję wprawiło w spore zdziwienie.
Los stawia Łucję, kobietę, której nigdy nie interesowała przyszłość rodziny, przed trudnym wyborami. Ale ten sam los obdarowuje Łucję niezwykłym prezentem w postaci wiedzy o przeszłości, o niej samej.
Autorka niezwykle zręcznie łączy wątki współczesne z tymi sprzed kilku i kilkudziesięciu lat. Wyszła z tego bardzo dobra książką, od lektury której (mimo przyznaję początkowego braku zapału) po przeczytaniu kilkudziesięciu stron, wprost nie mogłam się oderwać.
Ogromnym atutem historii, tym co najbardziej mnie uwiodło, są retrospekcje przedstawiające historię wojennej i wcześniejszej Warszawy, historię ówczesnej Pragi, dzieje konkretnych miejsc, tajemnicę bazaru i pewnej kamienicy. 
Zachęcam do lektury tej niezwykłej książki, do podróży z Łucją po przedwojennej i odrobinę póżniejszej warszawskiej Pradze, do podróży w głąb życia Łucji, a także do chwili zastanowienia się na dziejami własnej rodziny i tego, jak dziwnie niejednokrotnie plecie się życie.

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.