Wydawnictwo Filia, Moja ocena 5,5/6
Marc-Uwe Kling, znany jest w literackim świecie przede wszystkim z satyrycznych tekstów i ironicznego spojrzenia na rzeczywistość.
Gniew to coś innego, nowego w twórczości autor. To książka, która wbija w fotel już od pierwszych stron, a jej mroczna, wielowarstwowa fabuła i głębokie przesłanie czynią z niej jedną z najbardziej intrygujących niemieckich thrillerów.
Fabuła zaczyna się od tajemniczego zniknięcia 16-letniej Leny Palmer. Choć początkowo może się to wydawać kolejnym przypadkiem porwania, z pozoru banalnym, Kling bardzo szybko ppokazuje nam, że to jedynie pozory. 3 dni później w internecie pojawia się brutalne nagranie z udziałem dziewczyny. kTo nagranie błyskawicznie rozprzestrzenia się w mediach społecznościowych. Następuje wywołując panika i gniew. Szybko okazuje sie, iż Gniew to nie opowieść o porwaniu. Nie jest ono sednem książki, a jedynie celem do ukazania potęgi, mocy i zagrozenia, jakim może być społeczeństwo.
Yasira Saad, główna bohaterka i komisarz Federalnego Urzędu Kryminalnego, to bardzo ciekawa postać. Jest ona niezwykle inteligentna, zdeterminowana, a zarazem pełna wewnętrznych wątpliwości i rozdarta. Jej śledztwo prowadzi nas nie tylko przez mroczne zakamarki Berlina, ale przede wszystkim przez labirynt współczesnych lęków: przed innością, bezprawiem, technologiczną dehumanizacją i nacjonalistycznym radykalizmem. Bardzo ciekawie ukazane sedno tych jakże waznych kwestii. Te lęki dotyczą każdego z nas, szczególnie gdy tkwimy w tak chorym świecie, jaki nas otacza.
Kling nie boi się poruszać tematów kontrowersyjnych. W Gniewie przedstawia Niemcy jako kraj stojący na krawędzi erupcji społecznej. Z jednej strony są to Niemcy sparaliżowane przez wszechobecny strach i dezinformację, z drugiej - coraz bardziej podatne na populistyczne i radykalne hasła. Czyli mamy obraz otaczającego nas świata, przerażający obraz. Organizacja Aktywna Obrona Ojczyzny, jawnie prawicowe ugrupowanie, które zyskuje ogromne poparcie w ciągu zaledwie kilku dni, to wyraźne nawiązanie do realnych ruchów politycznych rosnących w siłę w Europie.
To, co przeraża najbardziej, to realizm tej wizji. Kling umiejętnie pokazuje, jak w erze mediów społecznościowych i szybkiej informacji, granica między faktami a manipulacją staje się niemal niewidoczna. Jak łatwo sterować gniewem tłumu. I jak trudne jest dochowanie wierności zasadom państwa prawa w obliczu masowego pragnienia odwetu. W trakcie lektury mialąm wrażenie, że czuję się oblepiona jej przesłaniem, że znajduję się w centrum akcji. Szczerze, wydarzenia z Berlina mogłyby wydarzyć się wszędzie, nad Wisłą, w Tatrach, w mojej rodzinnej Łodzi, wszędzie. Przerażająco realne.
Powieść napisana jest niezwykle dynamicznie, bez zbędnych ozdobników. Rozdziały są krótkie, intensywne, a częste zmiany perspektywy, wciągające dialogi i inteligentne retrospekcje sprawiają, że czyta się ją niemal jednym tchem. Kling doskonale buduje napięcie, ale nie zapomina o głębi psychologicznej postaci.
Yasira to postać, która zostaje z czytelnikiem na długo. Jej wewnętrzna walka z przeszłością, pochodzeniem i zawodowymi zobowiązaniami nadaje powieści dodatkowy wymiar. Jest symbolem współczesnego mieszkańca Europy, niejednoznacznego, rozdartego między tradycją a nowoczesnością, racjonalnością, a emocjami. Takich osób jest mnóstwo także w Polsce.
Gniew to nie tylko świetnie skonstruowany thriller. To przede wszystkim literacki manifest, który stawia trudne pytania: Jak daleko możemy posunąć się w imię sprawiedliwości? Kiedy społeczeństwo traci nad sobą kontrolę? Czy technologia nas ratuje, czy raczej pogrąża? Co nas czeka?
Marc-Uwe Kling stworzył książkę, która prowokuje do myślenia, zmusza do refleksji i nie daje łatwych odpowiedzi. To jedna z tych książek, które czyta się szybko, ale które długo nie pozwalają o sobie zapomnieć.
Gniew to mistrzowsko napisany thriller, który łączy wartką akcję z głęboką analizą współczesnych problemów społecznych i politycznych. Kling pokazuje, że literatura popularna może być również ambitna i być ostrzeżeniem, manifestem. To książka dla każdego, kto ceni sobie nie tylko mocną fabułę, ale też ważny społeczny kontekst. Jedna z najważniejszych powieści tego roku – nie tylko w Niemczech. Polecam.
Zapraszam na moje konto na Instagramie (klik)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.