piątek, 16 sierpnia 2024

Oko tygrysa. Opowieść o bestii, którą stworzył człowiek - Marta Sawicka-Danielak

 




Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 5,5/6

Wyjątkowa, zachwycająca opowieść o związkach człowieka z naturą, o tym jak traktować otaczający nas świat, jak być mądrym ekologiem.
Tygrysy, ich mądrość, sposób życia, związki z człowiekiem, autorka traktuje bardzo dogłębnie. Sięga ona do wielu źródeł, m.in. mitologii azjatyckiej, opowieści plemiennych z Syberii i wielu innych niezwykłych źródeł.
Związki tygrysów z człowiekiem poznajemy na wielu płaszczyznach. Książka zaskakuje, zadziwia. Najdziwniejsze dla mnie były tzw. tygrysie wdowy, czyli opowieść o kobietach, których mężowie zostali zamordowani przez tygrysy.
To tylko przykład. Kwestia wzajemnych stosunków, pewnych zależności na linii człowiek - tygrys, jest bardzo dokładnie omówiona i bogato udokumentowana. Większość wiedzy, jaką dostarcza nam autorka zaskakuje. Sporo opisów szokuje, a nawet przeraża. Świat był i jest bardzo zróżnicowany, a podejście ludzi do tej samej kwestii może bardzo się różnić.
Oko tygrysa... to przede wszystkim wspaniały, świetnie napisany i bardzo przejmujący reportaż. Autorka zadała sobie mnóstwo trudu żeby zgromadzić cały materiał.
To także wyjątkowa podróż do nieznanego dla większości świata. Tygrysy znamy z filmów przyrodniczych. Podczas lektury tej książki poznamy inny świat, inną istotę, dogłębnie, całościowo i w niezwykły sposób. Inaczej spojrzymy także na nas ludzi. Wnioski jakie wysnujemy z tej lektury będą bardzo smutne i postawią nas w złym świetle. Niszczymy planetę, niszczymy naturę i to przez nas los tygrysów jest tak smutny, w wielu miejscach wręcz tragiczny. Jak twierdzi wielu ludzi, Martwy tygrys jest dziś więcej wart niż żywy. Przerażające.
Oko tygrysa... to wyjątkowa podróż (także ta duchowa, wielowymiarowa) i przygoda, a przy tym bardzo mądra lektura. Gorąco zachęcam do sięgnięcia po Oko tygrysa...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.