Wydawnictwo Czarna Owca, Moja ocena 5/6
Kolejne spotkanie z twórczością jednego z najbardziej przeze mnie lubianych pisarzy. Półmorderca to świetnie napisana powieść, pełna charakterystycznego dla Nessera inteligentnego humoru.
Niezależnie
od tego, jaką książkę Nesser napisze, zawsze trzyma najwyższą formę. To
mistrz łączenia różnorodnych gatunków literackich. Nie inaczej jest z Półmordercą.
Osoby
przyzwyczajone do tego, iż Nesser to autor kryminałów od razu
informuję, ta książka to miks świetnie nakreślonej powieści
psychologiczno-obyczajowej z mocną nutką...romansu i komedii. A tak.
Wiem, nietypowe dla tego autora, ale jak zawsze u niego świetnie
napisane. Warstwa kryminalna, kwestia dochodzenia schodzą na dalszy plan, są najmniej istotne, chociaż nie ukrywam, są obecne.
Bohaterem jest Adalbert, mężczyzna w wieku 70+, który ma
na koncie sporo niezbyt chlubnych spraw w tym pobyt w więzieniu. Wbrew
pozorom i stereotypom tym razem nasz bohater wcale nie pakuje się w
problemy natury kryminalnej. Chodzi o coś zupełnie innego.
Adalbert
prowadzi uporządkowane, nudne, spokojne życie. W porządku dnia wszystko
ma swój czas, dokładną godzinę, miejsce, sposób wykonywania dawnej
czynności. Zdawałoby się nuuuda. O tak. Ale do czasu. Pewnego dnia ma
miejsce zdarzenie, które burzy ten porządek. O co chodzi? Nie zdradzę.
Nie chcę psuć elementu zaskoczenia.
Bo Nesser po raz kolejny
zaskakuje mimo, iż ten mój krótki opis fabuły nie wróży nic
zaskakującego, nie czarujmy się...nie wróży także niczego
hmmm...ciekawego. Ja jednak każdą książkę tego pisarza czytam w ciemno.
Mam za sobą lekturę wszystkich jego książek i każda mnie zachwyciła,
oczarowała (chociaż z różnego powodu) i każda była zaskoczeniem.Nie
inaczej jest w tym przypadku. Chociaż nie ukrywam, zaskoczenie w Półmordercy jest inne od tego z pozostałych książek.
Ponownie mamy niespieszną akcję.
Fabula toczy się powoli, bardzo powoli acz konsekwentnie zmierza do
zaskakującego finału. Do tego, to co u Nessera
najciekawsze...ciekawie nakreślony portret psychologiczny bohatera.
Wiem, to częste u skandynawskich pisarzy. To dla nich charakterystyczne.
Jednak Nesser robi to w wyjątkowo sugestywny i dopracowany w
każdym calu sposób.
Do tego ogromna porcja tak bardzo
nesserowskiego, ironicznego, czarnego poczucia humoru. Niektóre sceny :)
na długo, bardzo długo wryły się w moją pamięć. Z tym, że humor w Półmordercy jest odrobinę melancholijny, czasami smutny, refleksyjny, ale z pewnością bardzo życiowy. Nie pękniecie ze śmiechu, ale z pewnością wiele razy uśmiechniecie się z pewnym rozrzewnieniem.
Książka świetna,
doskonała w każdym calu, tak bardzo typowa dla Hakana Nessera. Warto dać
jej szansę, choć jestem przekonana, że nie wszystkim ona przypadnie do
gustu. I w sumie nie musi. Nie każdy musi kochać Nessera. Nie każdy
zrozumie jego inną niż kryminał książkę, o czym świadczą negatywne oceny
na pewnym znanym portalu. Nie jest to typowy kryminał, ani typowa
powieść obyczajowo- społeczna. To jest po prostu Hakan Nesser.
Recenzje innych książek
Nie znam jeszcze twórczości autora, ale chętnie przyjrzę jej się bliżej.
OdpowiedzUsuń