Strony

piątek, 16 listopada 2018

Pepiki. Dramatyczne stulecie Czechów - Mariusz Surosz

Wydawnictwo Czarne, Ocena 5-/6
Recenzja mojego męża.
Czechy i Słowacja to dwa, najbliższe nam kraje, zarówno pod względem sąsiedztwa, jak i języka. Niewiele wiemy o historii tych krajów, mało o ważnych dla obu narodów postaciach. Książka Mariusza Surosza w pewien sposób tę lukę wypełnia. 
Pepiki to ciekawa książka o dramatycznym 100-leciu Czech, o walce i o Czechach oraz Słowakach, którzy najbardziej przyczynili się do tego, iż Czechy obecnie są takie, a nie inne. Opisywanych postaci jest 16.
Co istotne w swoich reportażach autor skupia się na równi na sylwetkach osób znanych, tzw. pierwszoplanowych, jak i na postaciach z drugiego planu, osobach mało znanych lub zapomnianych. 
Wśród bohaterów znajdziemy m.in. Milenę Jesenską czeską dziennikarkę, przyjaciółkę Franza Kafki, żonę Tomasa Masaryka pierwszego prezydenta Czechosłowacji, Milana Rastislava Štefánika słowackiego polityka, Karela Čapka wybitnego pisarza, Karla Hermanna Franka hitlerowskiego zarządcę Protektoratu Czech i Moraw, Klementa Gottwalda komunistycznego prezydenta Czechosłowacji i wiele innych osób. 
Oczywiście można dyskutować, czy taki, a nie inny wybór postaci jest właściwy. Można też dodać kilka innych nazwisk. Wg. mnie Surosz dokonał trafnego wyboru i doskonale połączył bohaterów z różnych okresów i środowisk.
Tym co oprócz postaci jest kluczem książki jest historia, ta mniejsza i większa, zawsze ważna dla obu narodów. Surosz swoich bohaterów umiejscawia bowiem w konkretnych kontekstach historycznych,. Jesteśmy zręcznie prowadzeni poprzez najważniejsze chwile czeskiej i słowackiej historii. Warto wspomnieć choćby o okresie 20-lecia międzywojennego, powstania Czechosłowacji, okresie II wojny światowej, wydarzeniach z 1968 roku, okresie komunizmu.
Pepiki to zbiór reportaży, życiorysów, tekstów, które w ciągu minionych 10 lat były zamieszczane w takich gazetach, jak np.: Gazeta Wyborcza, Wysokie Obcasy. 
Teksty czyta się dobrze, choć trochę żal, iż są tylko tymi, które już się ukazały, że brak wśród nich nowości, nowych postaci, nowych bohaterów.
Książka ma tylko jeden minus. Są nim przypisy umieszczone z tyłu książki. Doprawdy nie wiem, co kieruje autorami, którzy w ten sposób zamieszczają przypisy. Zdecydowanie utrudnia to lekturę. Niemniej Pepiki warto przeczytać. Teksty dobrze się uzupełniają, czyta się je szybko, łatwo.




1 komentarz:

  1. Nie jestem do końca przekonana, czy jest to książka dla mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.