Wydawnictwo Świat Książki, Moja ocena 4,5/6
Niezwykła podróż do serca Afryki. Główną bohaterką jest 32-letnia Australijka Emma Lindberg, która przyjeżdża na czarny kontynent, żeby odwiedzić ośrodek badawczy, gdzie
przed laty zmarła jej matka. Emma pragnie jedynie ukoić ból, dokonać swoistego rozliczenia z bolesną przeszłością. Jednak jak to często w życiu bywa, nic nie idzie tak jak to sobie zaplanowaliśmy, wszystko bez mała się komplikuje. Nie inaczej jest w przypadku Emmy. Kobieta zostaje bowiem wciągnięta w poszukiwania zaginionego dziecka. W poszukiwaniach pomaga jej masajski
weterynarz Danielem Oldeani. Niespodziewanie akcja poszukiwawcza zaprowadzi Emmę do jednego z najbardziej tajemniczych miejsc Afryki, gdzie pozna niezwykłego człowieka. Tak rozpocznie się największa przygoda młodej Australijki. A życie poszukiwanej dziewczynki ocalą niezwykłe poczynania
lwicy.
Strasznie trudno napisać chociażby krótkie streszczenie Lwicy. W rzeczywistości książka, a w zasadzie jej fabuła, wypada o wiele lepiej, bardziej intrygująco i zachęcająco, niż te kilka zdań, które powyżej nakreśliłam. Jest to niezwykła, pena afrykańskiej magii i głębi ludzkiej duszy, ciepła, momentami wręcz magiczna opowieść.
W książce znajdziemy mnóstwo przygód, które uzupełniają niezwykle barwne opisy afrykańskiej flory i fauny, bezkresnych afrykańskich pustkowi, tajemniczych zwyczajów Masajów. Sporo miejsca autorka poświęca także wewnętrznym rozważaniom bohaterów, oraz kilku ponadczasowym kwestiom, jak np. próba pogodzenia się z przeszłością, czy dokonania trudnych wyborów i znalezienia własnego miejsca w życiu.
Najbardziej jednak zachwycił mnie wątek niezwykłej przyjaźni małej dziewczynki z tytułową lwicą. Wspaniale opisany.
Lwica, to nie tylko typowa lektura wakacyjna, książka akcji. To także, a może przede wszystkim mądra opowieść o życiu, jego różnorodnych aspektach, tajemnicach i trudnych wyborach, przed którymi prędzej czy później staje każdy z nas.
Moja mama jedzie teraz na wakacje i czuję, że to odpowiednia lektura dla niej.
OdpowiedzUsuńChyba nie w moim guście :/
OdpowiedzUsuń