Strony

niedziela, 2 grudnia 2012

Dotyk strachu - Erica Spindler

Wydawnictwo Harlequin/Mira, 496 s., Okładka miękka, Moja ocena 5/6
Tak szybko książek nawet ja nie czytam, ale gdy tylko rozpoczęłam lekturę nowej książki Erici Spindler od razu zorientowałam się, że wcale nie jest ona taka nowa – jakieś 1,5 roku temu czytałam ją (pożyczka z biblioteki) pod innym tytułem Tylko chłód (u nas książka ukazała się w 2002r.). Ponieważ treść doskonale do dziś pamiętam, Dotyku strachu nie przeczytałam nie było sensu. 

Nie mniej od razu na wstępie zaznaczam, że jest to doskonała pozycja, świetny thriller, który kolejny raz potwierdza kunszt pisarski Spindler.
Kilka słów o fabule i o samej książce.
Dwadzieścia trzy lata temu główna bohaterka książki Anna North przeżyła koszmar. Szaleniec, który uprowadził ją i jej przyjaciela, przesłał do jej matki żądanie okupu z… obciętym palcem. Wtedy całe Hollywood śledziło sprawę porwania słynnej córki gwiazdy filmowej. Dziewczynce cudem udaje się uciec. Jej przyjaciel nie miał tyle szczęścia, szaleniec na oczach Anny zabił chłopca.  

Anna powoli dochodzi do siebie. Obecnie mieszka w Nowym Orleanie i powoli zdobywa uznanie jako autorka mrocznych thrillerów. Próbuje zapomnieć o traumie z przeszłości. Prawie jej się to udaje aż do dnia, gdy zaczynają dziać się makabryczne zdarzenia, które jako żywo nawiązują do koszmaru sprzed lat i sugerują, że dawny prześladowca powrócił, żeby dokończyć dzieła. Prześladowca odnajduje ją i powoli osacza do tego stopnia, że Anna boi się wychodzić z domu, a pewnego dnia w lodówce znajduje...odcięty palec. Na dodatek ginie jej przyjaciółka. Policja jest bezradna, każdy podjęty trop prowadzi na manowce. Koszmar powraca, tym bardziej, że porywacz sprzed lat nigdy nie został odnaleziony.
Czy Annie uda się rozwikłać zagadkę i pozostać przy zdrowych zmysłach? A może tym razem to jej prześladowca zwycięży? A tak w ogóle kto nim jest?
Tego nie zdradzę, ale gwarantuję, że będziecie bardzo zdziwieni zakończeniem książki.
Czego należy oczekiwać po lekturze thrillerów? Przede wszystkim zawrotnej akcji, która trzyma w napięciu i nie pozwala oderwać się od lektury choćby na chwilę i jednej wielkiej niewiadomej, jaką jest prześladujący ofiarę sprawca, na ogół mniej lub bardziej psychopatyczny.  

Dotyk strachu to wszystko posiada, a nawet więcej. Na uznanie zasługuje doskonale skonstruowana intryga, która towarzyszy nam przez cały czas lektury. Napięcie i poczucie zagrożenia zdają się otaczać bohaterkę ze wszystkich stron.
Ogromnym atutem książki są także bardzo ciekawie zarysowani bohaterowie (z jednej strony stłamszona, ogarnięta coraz większym przerażeniem kobieta, a z drugiej strony nieuchwytny wariat-prześladowca), ciągłe zwroty akcji i bezustanne napięcie. To wszystko sprawia, że ciężko odgadnąć, kto jest tym złym, a kto dobrym.
Do tego autorka dodała wątek romansowy, a w zasadzie uczuciowy, który (nie obawiajcie się) nic a nic nie przeszkadza w śledzeniu zabójczej wręcz intrygi zbrodniarza, który prześladuje Annę.
Gorąco polecam Dotyk strachu wszystkim fanom kryminałów, thrillerów i po prostu dobrej książki. Na pewno się nie zawiedziecie. To Erica Spindler w najlepszym wydaniu. W autorce cenię najbardziej to, że mimo posiadania w dorobku wielu tytułów, nadal trzyma wysoki poziom, nie spoczywa na laurach, po jej książkach można niezmiennie spodziewać się doskonałej i wysokiej klasy lektury.

Erica Spindler jest amerykańską autorką, specjalizującą się w thrillerach romantycznych. Mieszka wraz z mężem i dwoma synami w stanie Luizjana pod Nowym Orleanem. Wierzy w przeznaczenie, bo gdyby nie przeziębienie, którego nabawiła się w lecie 1982 r., prawdopodobnie nigdy nie zaczęła by pisać: kiedy kupowała lekarstwa na uporczywy kaszel, od ekspedientki dostała romans Harlequina. Lektura tak bardzo się jej spodobała, że przez kolejne sześć miesięcy przeczytała wszystkie romanse, które tylko udało jej się zdobyć. Mimo że, od dziecka pragnęła zostać malarką,, zdecydowała, że zacznie pisać. Nie trzeba było długo czekać, żeby zrozumiała, że jest to coś, co chce robić w życiu.
Bibliografia jest imponująca, samo musicie przyznać:

16 komentarzy:

  1. Nie rozumiem dlaczego wydawnictwa zmieniają tytuły książek. To jest mylące i jak ktoś nie sprawdzi, to może kupić dwa razy tę samą książkę. Co do samej Spindler to czytałam kilka jej książek, są w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Magdy Kordel na blogu ostatnio była na ten temat dyskusja, zajrzyj.magdalenakordel.blogspot.com/2012/11/utrudniacze-zycia-czyli-rzecz-o-tytuach.html

      Usuń
    2. Z tym, że wydawnictwo uprzedza lojalnie, że książka została wcześniej wydana pod innym tytułem, taka adnotacja znajduje się na 4 bodajże stronie, tam, gdzie wszystkie informacje o druku, składzie etc.

      Usuń
    3. Dobre chociaż tyle, ale nadal nie ogarniam czemu służy zmiana tytułu. Zaraz przejrzę dyskusję to może rozjaśni mi się w głowie :)

      Usuń
  2. Książka zapowida się ciekawei;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już kiedyś się zetknęłam z książką pani Spindler i byłam pod wrażeniem. Z wielką chęcią sięgnę po kolejną :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam "Tylko chłód".Dobrze że poinformowałaś o zmianie tytułu,bo chciałam kupić tę książkę.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Spindler. Chciałabym przeczytać wszystkie jej dzieła. Na razie udało mi się poznać 2 :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale chętnie sięgnę po jej książki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ohh widziałam ostatnio tę książkę i myślałam o jej nabyciu, ale zwyciężyły inne książkowe marzenia. Jednak wiesz, że ja kocham kryminały i sensacje różne i znajdę na pewno jakąś promocję na książki Spindler, bo nie czytałam jeszcze żadnej:(

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli chodzi o Erice Spindler to mam mega ochotę na jej "Opętanie"

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o tej książce. Kryminał, w dodatku dobry kryminał? Koniecznie muszę się za nią rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ,,Dotyk strachu'' czytałam i bardzo mile wspominam czas spędzony z tą książką. Ogólnie lubię dzieła Spindler, dlatego nigdy nie przechodzę obok powieści tejże autorki obojętnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie miałam okazji czytać książek tej autorki, także wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Już kiedyś zastanawiałam się czy warto sięgnąć po tę książkę, rozwiałaś ten dylemat:)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.