Strony

piątek, 16 maja 2025

Dom pod Akacjami - Małgorzata Kołakowska

 



Wydawnictwo Filia, Moja ocena 4/6
Jednym zdaniem, to nostalgiczna, ciekawa opowieść z lekką nutą przesłodzenia.
Autorka zabiera nas w podróż do roku 1925, do świata eleganckich witryn sklepowych, stukotu obcasów na marmurowych posadzkach i szeptów snutych pomiędzy półkami w luksusowym domu towarowym. To właśnie tam rozpoczynają pracę dwie młode kobiety – Eliza i Malwina. Nasze bohaterki z pozoru różni wszystko, a jednak los splata ich ścieżki w sposób niezwykle urokliwy.
Eliza jest ambitna i pewna siebie. W pracy zmaga się z niełatwym charakterem swojej konserwatywnej przełożonej, pani Matyldy. Jej marzenia o zawodowym sukcesie wystawione zostają na próbę. Jednocześnie pojawia się cień nadziei na zmianę. Z kolei Malwina jest cicha i wycofana. Jej życie zmienia się, a ona sama zostaje wrzucona w wir wielkiego miasta. Ma to miejsce za sprawą życiowych okoliczności. Malwina stopniowo odkrywa, że uczucia mogą pojawić się w najmniej oczekiwanym momencie, a także, że przypadkowe spotkania mogą odmienić całe życie.
Fabuła książki jest niewątpliwie interesująca, pełna zwrotów akcji i subtelnych emocji. Autorka sprawnie kreśli tło epoki, oddając realia społeczne i obyczajowe z dbałością o szczegóły, które mogą zachwycić miłośników retro klimatu. Klimat i szczegóły historyczne to największy atut tej historii. Jednak mimo tych zalet, całość została opowiedziana w sposób nieco zbyt słodki, chwilami wręcz baśniowy. Styl narracji – choć ciepły i lekki – bywa często zbyt uproszczony, co sprawia, że historia traci na głębi. Niektóre wątki są zarysowane odrobinę zbyt infantylnie, przez co bardziej wymagający czytelnicy mogą poczuć niedosyt.
Choć bohaterki przeżywają trudności, wszystko wydaje się ostatecznie toczyć w zbyt idealny sposób, jakby każde wyzwanie miało przygotowaną miękkie zakończenie.

To nie jest powieść dla tych, którzy szukają wielowarstwowej literatury z psychologiczną głębią, ale z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom lekkich, kobiecych historii z odrobiną sentymentu. Bez wątpienia to książka warta lektury, idealna na spokojne popołudnie – lekka, romantyczna i pełna uroku. Choć nie każdemu przypadnie do gustu jej nieco przesłodzona forma, trudno odmówić jej wdzięku i tego literackiego „czegoś”, co sprawia, że mimo wszystko czyta się ją z przyjemnością. Polecam. 

Zapraszam na moje konto na Instagramie (klik) 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.