Wydawnictwo Rebis, Moja ocena 5,5/6
Świetna książka, którą się dosłownie połyka. Genialny obraz przede wszystkim społeczeństwa, ale i jednostek tkwiących w osaczeniu chorego systemu komunistycznego, tkwiących w matni leku, wręcz chorobliwego strachu.
Bohaterowie boją się wszystkiego. W niektórych momentach miałam wrażenie, że boją się nawet własnych myśli.
Jest to 2. tom, którego bohaterami są stalinowska Rosja i śledczy Rewol Rossel.
Okres, gdy rozgrywa się akcja obu części serii to kilkanaście miesięcy tuz przed śmiercią Stalina. W tym czasie było strasznie i należało bać się dosłownie wszystkiego. Wtedy można było zostać zesłanym na wiele lat katorgi, albo zabitym dosłownie za wszystko, także za złe zdaniem wodza myśli.
Serce zdrajcy jest godną kontynuacją wydanego 2 lata temu Miasta duchów.
Największym atutem serii jest śledczy, główny bohater obu książek. Los od dawna nie oszczędza Rossela. Autor niezwykle plastycznie prezentuje to z czym musi się borykać milicjant. Mieszkanie w niewielkim mieszkanku z sześcioma innymi osobami, przedzieranie się przez mrożne dni i równie mrożne umysły i lodowatą atmosferę dnia codziennego. Do tego uważanie na każde słowo, gest, spojrzenie. I wszechobecny lek, który zdaje się cuchnąc na każdym kroku. Nie jest łatwo. Do tego ludzie uwikłani w chore rozgrywki towarzysko-polityczne.
W drugim tomie do tego wszystkiego dochodzi nam obozowa rzeczywistość, realia z gułagu, najbardziej okrutnego miejsca w całym kraju.
W takiej rzeczywistości rozpoczyna się kolejne śledztwo Rossela. Początkiem dochodzenia jest seria okrutnych zabójstw, która miała miejsce w Leningradzie. A to dopiero początek. Naprawdę jest się czego bać. Genialny obraz stalinowskiej Rosji, strach, wręcz przerażenie ludzi wyzierające z każdego zakamarka i dochodzenie, świetnie prowadzone, zapierające dech w piersiach.
To wszystko sprawia, iż od lektury trudno się oderwać.
Creed genialnie zobrazował egzystencję i próbę życia w takim czymś, w takim koszmarnym ustroju, wśród zmrożonego miasta i zamrożonych umysłów ludzkich. Kreślone obrazy są naprawdę niezwykle wyraziste, aż mrożą czytelnika do szpiku kości. Polecam oba tomy serii.
Będę miała na uwadze lekturę obu tomów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi.🙂