Wydawnictwo Czarna Owca, Moja ocena 4,5/6
Niezły, choć nie tak doskonały, jak tego oczekiwałam thriller. Książka nie zwala co prawda z nóg, ale bez wątpienia jest godna polecenia. Nie będziecie żałować lektury.
Zarys fabuły interesujący wzbudzający zaciekawienie, student Matt Pine, otrzymuje wstrząsającą wiadomość. Zdarza się coś, czego grozę trudno sobie wyobrazić. Cała jego rodzina została znaleziona martwa w Meksyku, gdzie spędzała urlop. Nawet do głowy mi coś takiego nie przychodzi Wielka tragedia, a przy tym dodatkowo bardzo zagadkowa sprawa. Co się kryje za śmiercią kilku osób?
Rodzina Matta jest pechowa, przeklęta, naznaczona jakimś piętnem zła, tragedii. Starszy brat Matta odsiaduje wyrok za zabójstwo swojej dziewczyny. Do tego w przeszłości Matta i jego rodziny miało miejsce kilka innych tragicznych i do bólu złych wydarzeń. Co się za nimi kryje? Czy rodzina Matta jest z gruntu zła, echowa, czy może ktoś na nich czyha, chce im wyrządzić jak najwięcej zła?
Na te i wiele innych pytań trudno będzie znaleźć odpowiedź. Alex Finlay niezwykle zręcznie snuje swoją pogmatwaną i jak się okaże bardzo nieoczywistą historię. Wiele teorii, wiele wątków. Plus, że wszystkie one zostały doprowadzone do końca. Chociaż nie ukrywam, niektóre z nich można było lepiej poprowadzić, nadać im więcej mocy. To sprawiłoby, iż książka byłaby dużo lepsza, bardziej dynamiczna, więcej byłoby w niej energii.
Książka jest dobra, choć nie ukrywam, to jeden z tych thrillerów, o których szybko się zapomina. Były możliwości żeby stał się super thrillerem, można było trochę nad nim popracować. Jednak tak się nie stało. Mam wrażenie, iż część została napisana na odczep się, jest odrobinę po macoszemu potraktowana. Mimo wszystko warto po tę lekturę sięgnąć. To nie najgorsza, z ciekawym pomysłem na fabułę opowieść, choć nie tak dobra, jak mogłaby być.
Mimo tego, że thriller nie do końca spełni Twoje oczekiwania, ja chcę dać mu szansę.
OdpowiedzUsuń