Wydawnictwo MG, Moja ocena 5/6
Agnes Grey to debiutancka powieść Anne opublikowana po raz pierwszy w grudniu 1847r., ale jak na debiut jest to doskonale dzieło.
Dzięki autorce przenosimy się do XIX-wiecznej Anglii. Bohaterką powieści jest tytułowa Agnes Grey, 18 – letnia zaledwie dziewczyna, która z powodu tragicznej wręcz sytuacji finansowej rodziny podejmuje się pracy w charakterze guwernantki. Wydaje jej się, że skoro odebrała dobre wykształcenie, jest mądra, daje sobie radę (jak sama to określa) z sobą, potrafi siebie samą zdyscyplinować i lubi dzieci, spokojnie poradzi sobie z tego typu pracą. Nic bardziej mylnego, ale o tym za chwilę.
Główną motywacją postępowania Agnes jest chęć wspomożenia bankrutującej rodziny swoim zarobkiem. I w tym momencie widać doskonale analogie do życia Anne Bronte. Znając chociaż trochę biografię rodziny Bronte możemy dostrzec wręcz uderzające zbieżności życia Agnes i życia Anne oraz jej sióstr.
Poza przymusem zarobkowania, główna bohaterka pragnie rozwijać się, nauczyć się czegoś nowego, zdobyć doświadczenie, co jej zdaniem zagwarantuje lepszą karierę i umożliwi zdobycie lepszej pracy, a co za tym idzie niezależność i dobrej pozycji społecznej.
Niestety, jak to w życiu bywa- marzenia i plany to jedno, a realne życie to często zupełnie co innego. Nic więc nie układa się tak jak powinno. Agnes trafia do zimnego (dosłownie i w przenośni) domostwa państwa Bloomfield. Jest to rodzina dorobkiewiczów z całkiem pokaźnym obecnie majątkiem, ale zdecydowanie gorszymi, ba fatalnymi wręcz manierami. Podopiecznymi Agnes staje się trójka dzieci, najstarszy z nich 10 letni panicz i 2 młodsze panienki.
Są to paskudne rozwydrzone dzieci z piekła rodem, które nie posiadają choćby podstaw kindersztuby i nie mają za grosz szacunku dla innych. Ich rodzice, czyli pracodawcy Agnes nie są lepsi. Wyniośli, szorstcy, wręcz ordynarni w obyciu, przemądrzali, zwracający się do siebie per pan i pani.... W końcu nasza bohaterka nie wytrzymuje sytuacji w tym domu i postanawia zmienić pracę.
Anne Bronte udało się w sposób wręcz doskonały sportretować znękaną przez podopiecznych guwernantkę. Wzorce czerpała z okresu 1839-40. Wtedy sama pracowała w tym zawodzie.
Czy tym razem Agnes trafi lepiej? Czy przez następne lata również będzie guwernantką? A może inaczej potoczy się jej los? Tego wam nie zdradzę, dowiecie się tego z książki.
Powieść jest dobra mimo, iż stylem nie dorównuje powieściom słynniejszej z sióstr – Charlotte. Czytając wszelkie dostępne informacje o Anne Bronte, odniosłam wrażenie, że jest ona takim swoistym kopciuszkiem rodziny, „uboższą krewną”, jak to się nieraz mówi, o wiele mniej docenianą pisarką. W końcu jej siostry to słynna Emilly autorka Wichrowych wzgórz, czy Charlotte autorka Dziwnych losów Jane Eyre. Gdzie Anne do nich?! Ale o dziwo mało wprawiona ręka Anne stworzyła bardzo dobrą powieść. Tym cenniejszą, że opartą na pewnych wątkach autobiograficznych i posiadającą w treści bardzo dużo opisów i szczegółów dot. życia i zachowania się ludzi współczesnych pisarce. Właśnie te opisy bardzo mi przypadły do gustu.
Poza tym uwiodła mnie wręcz syzyfowa z początku chęć wywiązania się ze swoich obowiązków. Chociaż Agnes zdaje sobie sprawę z tego, że dzieci robią jej na złość, że nie da rady ujarzmić ich naraz, o zdyscyplinowaniu w ogóle nie ma mowy, to jednak nadal stara się wykonywać swoją pracę, jak najsumienniej potrafi.
Największe brawa należą się autorce za stworzenie galerii niesamowicie barwnych i wyrazistych postaci, w której dominują kobiety. Jak na powieść z XIX w., był to bardzo śmiały krok, kobiety w tym okresie miały bardzo niewiele do powiedzenia, co zresztą Anne Bronte doskonale ukazuje w swojej książce. Bohaterki Agnes Grey mogą wzbudzać naszą sympatię lub wręcz przeciwnie, ale na pewno nie pozostaniemy wobec nich obojętni.
Książkę czyta się doskonale, szybko. Powrót do niej po wielu latach był wspaniałym przeżyciem. Polecam.
Mogłabym przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuń