Wydawnictwo Marginesy, Moja ocena 5,5/6
Nie ukrywam, nie wiedziałam czego się po tej książce spodziewać. To debiut literacki Daniela Wyszogrodzkiego. Nie to jest jednak ważne.
Zapytacie może, a co się wobec tego liczy?
Liczy się najbardziej to, jaki jest to debiut. Jestem bardzo zadowolona z lektury. Zaskakująco dobra, ba momentami doskonała książka. Wyśmienity debiut.
Plac Leńskiego to książka wyjątkowa. Mnóstwo w niej najróżniejszych fantazji, porównań, śmiechu, a także sporo wzruszeń i refleksji, nostalgii.
To niezwykła opowieść o dorastaniu w PRL-u. To historia, która wielu zadziwi, poruszy, a jeszcze większej grupie czytelników przypomni ich młodość.
To opowieść o kilkuletnim chłopcu, półsierocie, który mieszka na warszawskiej Pradze, którego głównym zajęciem jest wyglądanie przez okno kamienicy, w której mieszka. Plac Leńskiego to cały świat tego chłopca, samotnego, niekochanego i nad wiek dojrzałego. Danek marzy, żeby coś się działo, coś się zmieniło, żeby świat, który może poznać był większy i nie ograniczał się tylko do muzyki, książek i widzianego z okna mieszkania Placu Leńskiego.
Wychowywany bez matki, przez zapracowanego ojca, który z nową ludową władzą jest za pan brat, Danek ma okazję jeść dobre rzeczy nie dostępne dla innych, a na wakacje jeżdzić nad ciepłe morza do ekskluzywnych w tym czasie kurortów. Taka postawa, sposób życia ojca Danka nie podoba się dziadkom chłopca, którzy są patriotami i zagorzałymi przeciwnikami władzy ludowej. Na tym tle mają miejsce liczne niesnaski i zawirowania.
Debiutujący autor, Daniel Wyszogrodzki snuje porywająca, świetnie napisaną opowieść autobiograficzną. Czyta się ją na równi z rozrzewnieniem, ciekawością, jak i ulga, ze te czasy już minęły...ale czy naprawdę minęły...?
Opowieść jest świetnie napisana. Lekko się ją czyta, szybko. lekturę przerywały mi tylko refleksje, jak wiele mamy obecnie podobieństw do czasów sprzed x lat, gdy dorastał Danek.
Poza tym wracałam do wspomnień z mojego wczesnego dzieciństwa, do tamtych czasów, które w wielu aspektach były nieciekawe, trudne, ale ludzie byli dla siebie bardziej życzliwi, mili, po prostu ludzcy.
Świetna, doskonale napisana, godna polecenia lektura pełna wspomnień, łotrzykowskich przygód, klimatu Warszawy rodem z PRL-u.
Chętnie poczytam o czasach, których sama nie doświadczyłam.
OdpowiedzUsuń