Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Moja ocena 5,5/6
Ta, którą znam to doskonała powieść, której bohaterką jest sławna modelka. Na co dzień kobieta mieszka w Paryżu. Z Polski uciekła jakiś czas temu i nie zamierza do ojczyzny wracać. Jednak życie zweryfikuje jej plany. Pewnego dnia jej siostra ginie w wypadku samochodowym,a główna bohaterka zostaje zmuszona do powrotu do Polski, zaopiekowania się siostrzenicą i stawienia czoła gehennie z przeszłości, wydarzeniom, które wygnały ją z kraju.
Zderzenie z brutalną rzeczywistością, powrót do kraju sprawiają, iż Ada staje przed koniecznością ujawnienia tajemnic, które skrywała przez wiele lat.
Książka jest trudna, ciężka i absorbująca. Trudno nawet coś więcej napisać o fabule czy wrażeniach. Szczególnie te ostatnie każdy z czytelników będzie miał inne. Absolutnie nie jest to lektura dla osób, które szukają lekkiego czytadła, pozycji, przy której miło spędzą czas.
Nie jest to także kryminał mimo, iż Warda ukazuje przestępstwo, ofiarę, zbrodniarza oraz tak kieruje naszymi uczuciami, iż od początku wiadomo, że winny musi ponieść karę. Czy tak sie stanie? Tego nie zdradzę.
Małgorzata Warda zarówno z czytelnikiem, jak i główną bohaterką dogrzebuje się do głęboko ukrytych pokładów emocji, strachu, lęku, żądzy zemsty i wielu innych skrajnych uczuć.
Historia opowiedziana dwutorowo (teraźniejszość i przeszłość) porusza i to bardzo. Autorka nie tylko gra na uczuciach czytelnika, ale także frapuje sposobem w jaki porusza trudny, bolesny problem. Trudną tematykę udało się pisarce tak nakreślić, iż nie ma ona w sobie ani grama infantylności, najmniejszego nawet okruchu tandetnego czytadła. To mądra, życiowa, zmuszająca do przemyślenia wielu spraw książka.
No i zakończenie, które także daje sporo do myślenia. Na sam koniec pojawiają się takie słowa: Według statystyk policyjnych zgłaszanych jest tylko 20 procent gwałtów. Dlaczego tak się dzieje?
Warto się zastanowić co jest tego przyczyną, dlaczego tak się dzieje.
Polecam. Kolejna doskonała, dojrzała, wartościowa książka pisarki. Małgorzata Warda po raz kolejny mnie nie zawiodła.
Czytałam "Miasto z lodu" dość dawno ale pamiętam, że zrobiła na mnie duże wrażenie. Z krakowskich Targów przywiozłam właśnie "Tą, którą znam" z autografem, więc pewnie niedługo zabiorę się do lektury:) widzę, że warto:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Uwielbiam literaturę polską, więc na tę książkę mam chrapkę od dłuższego czasu. Na szczęście czeka na czytniku... Może wkroczę nią w nowy rok? :)
OdpowiedzUsuńTeż się jeszcze nie zawiodłam na twórczości autorki. Ta książka na razie przede mną.
OdpowiedzUsuńMam w planach. Widzę, że bohaterka nie ma łatwego życia: śmierć siostry, jakieś tajemnicze, straszne przeżycia w przeszłości...
OdpowiedzUsuńZapisane :), będę szukać
OdpowiedzUsuń