Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Moja ocena 4,5/6
Dom na skraju nocy to dobrze napisana saga rodzinna, której bohaterami są członkowie włoskiej rodziny Esposito.
Mieszkają oni na maleńkiej wysepce Castellamare, miejscu, gdzie mieszka około tysiąca osób, wszyscy się znają, każdy o każdym wie praktycznie wszystko. .
Autorka niezwykle zręcznie snuje opowieść o rodzinie umiejscawiając jej blisko stuletnie dzieje na tle włoskiej kultury oraz wplatając w światowych zawirowań historyczno-polityczne. Cennym jest także ukazanie tego, jak wielki wpływ ma swoiste odcięcie wyspiarzy od pozostałej części kraju, jak duży wpływ ma klaustrofobiczne momentami zamknięcie na bodźce z kontynentalnej części kraju.
Dodatkowym atutem bez wątpienia jest wplecenie w całą opowieść miejscowych obyczajów, legend, opowieści przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Wszystko to sprawia, że książka ma wyjątkowy klimat.
Dom na skraju nocy ma wszystko co powinna mieć wciągająca saga. Jest klimat tajemnicy, są sekrety, których korzenie sięgają kilku pokoleń wstecz, jest niepowtarzalna atmosfera niewielkiej wyspy, zamkniętej w zasadzie społeczności, są różnice pokoleń, jest miłość, przyjaźń, ale i nienawiść.
Wszystko to okraszone pięknymi opisami wyspy, jej starej zabudowy, szmaragdowego morza, włoskich klimatów. Całość opowieści zdaje się być stop klatkami filmu o społeczności wysepki położonej niedaleko Sycylii.
Książkę czyta się doskonale, błyskawicznie i z żalem odkłada po zakończeniu lektury na półkę.
Nie ukrywam, rozpoczynając lekturę obawiałam się odrobinę, iż okaże się ona przesłodzonym, infantylnym włoskim czytadłem. Na szczęście moje obawy się nie sprawdziły.
Gorąco zachęcam do lektury.
O, dawno nie czytałam żadnej sagi rodzinnej, a lubię czasami sięgnąć po taką historię pełną sekretów, niejednoznacznych relacji i całej gamy emocji. Poza tym zachęca mnie otoczka włoskiej kultury i nawiązanie do obyczajów i legend, dzięki temu powieść zyskuje na wyjątkowej atmosferze. I samo miejsce akcji już mnie zauroczyło. Chętnie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńMnie ta książka bardzo się podobała - ma swój niepowtarzalny klimat. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzmaragdowe morze i włoskie klimaty.... Nie wiedziałam że to taka ładna książka. Włochy wprost uwielbiam, co drugie lato tam jadę. Niestety nie mogę częściej bo co drugi rok latem pracuję w firmie rodzinnej. Raz rodzice mają wakacje raz ja, tak się umówiliśmy. Tym latem jadę do Włoch z książką, którą polecasz....Dobra książka i Włochy, czego chcieć więcej. Piękna recenzja.
OdpowiedzUsuńRecenzja entuzjastyczna, ale ocena zaledwie dobra. Możesz wyjaśnić, skąd ten rozłam?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Nie ma tu żadnej sprzeczności. 4,5/6 to dobra ocena, książka podobała mi się, doskonale mi się ją czytało, w swojej kategorii jest dobra, ale do arcydzieła na ocenę 5,5/6 lub 6/6 dużo jej brakuje.
Usuń