Wydawnictwo Rebis, Ocena 5/6
Recenzja mojego męża.
Tarcza gromu to 2. tom doskonałej trylogii Troja.
Z czym kojarzy się Troja? Z antyczną Grecją, potężnym miastem, Wojną Trojańską, mitami etc. I o tym też jest ta książka.
Wojna, mity, bogowie, herosi, antyk, bez tego wszystkiego Troja, a więc i ta trylogia nie mogłyby istnieć.
Niby więc mamy to co już setki, tysiące razy opisywano. A jednak nie to samo. W książce występują znane z mitów postaci, ale przedstawione są one w nowy, bardzo ciekawy sposób. Mamy Hektora, Achillesa, Odyseusza, Agamemnona, Parysa, ale... są oni tak różni od znanych z historii czy innych książek.
W 2. tomie akcja toczy się kilka miesięcy po napadzie na pałac króla Priama. I... przyznam się, ze trudno cokolwiek więcej o treści napisać. Jest ku temu kilka powodów. Przede wszystkim tom 2. jest bardzo niewdzięczny. Pisząc o nim należałoby się odnieść do tomu 1., czyli spojlerować. Osoby, które nie czytały wcześniejszego tomu nie byłyby z tego zadowolone. A i ja sam nie lubię spojlerowania, niezależnie, czy piszę o pojedynczym tomie, jako całości, czy którymś tomie z kolei.
Cóż więcej mogę w związku z tym o Tarczy gromu napisać.. Może to, iż Gemell nadal jest konsekwentny. Nie oszczędza mitów, historii trojańskiej . Opowiada o znanych nam wydarzeniach w zupełnie inny sposób. Niby te same wydarzenia, te same postaci, te same mity, ale jakieś inne. Gemmel tchnął w nie inne życie, energię, pozwolił na nie spojrzeć z innej strony.
To co autor zrobił z historią Troi, z mitami o wojnie, można śmiało określić mianem fantasy historycznego. Pod tym względem jest konsekwentny i powtarza manewr z tomu wcześniejszego. Dodatkowo autor całość zaprawia emocjami, które bez mała przez całą książkę targają głównymi bohaterami.
Samych głównych bohaterów mamy sporo. Są nimi w zasadzie wszystkie mityczne postaci powiązane z wojną trojańską + spora grupa postaci stworzonych na potrzeby trylogii. Prym wiodą: Priam, Agamemnon, Odyseusz, Achilles, Hector ale nie tylko.
Co istotne, Gemmel równie ważnych dla całej historii uczynił zarówno pierwszo- jak i drugoplanowe postaci.
Ogromnym atutem są drobiazgowe opisy, czy to Troi, jej szerokich ulic, wspaniałych domów, czy zmagań i perypetii bohaterów, ich bijatyk, uczt. Wiele momentów jak np. liczne walki, zostało bardzo dosadnie nakreślone, wręcz brutalne.W książce jest także kilka momentów śmiesznych, ale i lekko wzruszających.
Pojawiają się kobiety, dochodzi do wielu walk (m.in. na pięści), mają miejsce uczty, są także wątki miłosne. Czyli w 2. tomie każdy znajdzie coś dla siebie.
W przypadku kolejnych części serii, jest spore ryzyko, iż najlepszy nawet autor nie będzie potrafił utrzymać poziomu tomu 1. Jeżeli chodzi o Troję Gemell nie popełnił tego błędu. 2. tom jest równie dobry, jak jego poprzednik.
Mimo, iż każdy z nas wie, jak cała historia się zakończy, co wydarzy się w kolejnych tomach, to i tak z niecierpliwością odwracałem kartki w trakcie lektury. Niewątpliwie pisarz użył sporej dawki fantazji, ubarwił, jakby wywrócił całą historię na drugą stronę, osią 2. tomu zrobił coś innego. Ale zrobił to w taki sposób, iż książkę czyta się bardzo szybko i z wielką przyjemnością. Książka jest świetnie napisana, a spojrzenie na wojnę trojańską..hmm.. niezwykle ciekawe:)
Gorąco zachęcam do lektury i czekam aż przybędzie do mnie 3. tom trylogii.
Wprawdzie przy poprzednim tomie pisałąm, że to niezbyt moja bajka, bo nie lubię starożytności, ale może jednak się przekonam...
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona trylogia, niezaprzeczalnie :)
OdpowiedzUsuń