David Grosman
WCHODZI KOŃ DO BARU
Klub w małym miasteczku. Widzowie spodziewają się rozrywkowego wieczoru, a komik na scenie dokonuje wiwisekcji, daje pokaz dezintegracji osobowości. Ma się wrażenie, że zaraz rozsypie się na oczach publiczności. Ludzie mogliby wstać i wyjść albo wybuczeć go czy wygwizdać, gdyby nie to, że wciągnął ich do swojego piekła. Dowale Gee, starzejący się komik, czarujący, nieodpowiedzialny, odpychający, obnażył ranę, z którą żył przez wiele lat – brzemienny w skutki, przerażający wybór między dwojgiem najdroższych sobie ludzi, jakiego musiał dokonać.
Wchodzi koń do baru to wstrząsająca lektura. Komik na scenie jest rozdarty między zobowiązaniem wobec publiczności a długiem wobec samego siebie. Posiłkując się jarmarcznym humorem i przekomarzając z widownią, wywołuje odrazę i współczucie – ludzie nie wiedzą, czy śmiać się, czy płakać. Wszystko rozgrywa się w obecności jego przyjaciela z lat dziecięcych, który stara się zrozumieć, dlaczego został sprowadzony na to przedstawienie.
Dawid Grosman napisał tak emocjonującą powieść, że chwilami czujesz, że musisz oderwać od niej wzrok, a nawet ją odłożyć, by złapać oddech i przygotować się na kolejną konfrontację z samym sobą i światem.
„De Morgen”
Toni Torrison
SKÓRA
Odważna, skłaniająca do refleksji nowa powieść amerykańskiej noblistki Toni Morrison. Świadectwo krzywdy, jaką dorośli wyrządzają dzieciom, i obraz tego, jak ta krzywda powraca echem w następnych pokoleniach. Sweetness chce kochać swoje dziecko, ale matczyna miłość przychodzi jej z trudem.
Córka Sweetness, Bride, teraz już efektowna dorosła, czarna jak heban kobieta-pantera, robi zawrotną karierę w branży kosmetycznej. Pragnie kochać swojego chłopaka, ale powraca do niej chwila z przeszłości; chwila zrodzona z rozpaczliwego pragnienia miłości matki. Booker, naznaczony
wyzutą z uczuć przeszłością, nie umie zgłębić duszy Bride. Czy oboje uwolnią się od krzywdy wyrządzonej ich niewinnym dziecięcym sercom i znajdą drogę do miłości i szczęścia?
Mocna, ekspresyjna powieść; gwałtowna i poruszająca.
Michiko Kakutani,
„The New York Times”
Bezkompromisowe, cudownie napisane.
„San Francisco Chronicle”
Wspaniałe… Morrison pozostaje fantastycznie przekonującą pisarką, która przykuwa uwagę bez względu na to, o czym pisze.
„The Guardian”
Obie premiery 18 maja nakładem Wydawnictwa Świat Książki.
Aaaa no nie mogę patrzeć :P ja najbardziej, ostatnio czekam na nową Puzyńską i Moyes :P
OdpowiedzUsuńMorrison to wciąż jeden z moich 'literackich wyrzutów sumienia'. Może od "Skóry" zacznę właśnie znajomość z tą autorką..
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu poznać twórczość obydwu pisarzy. Chyba bliższa jest mi jednak T. Morrison, na pewno sięgnę po jej wcześniejsze powieści. Puzyńska i Moyes - czekam z niecierpliwością ☺
OdpowiedzUsuńTemu Grosmanowi się chyba nie oprę. Chociaż okładka nie wygląda zbyt ciekawie, autor zawsze zapewnia niesamowite doznania.
OdpowiedzUsuńObie książki mnie zainteresowały, tylko kiedy znajdę czas na wszystkie premiery :)
OdpowiedzUsuń