Dobra książka jest jak alkohol - też idzie do głowy. (Magdalena Samozwaniec)
Strony
▼
piątek, 11 marca 2016
Wariatka - Joanna Jodełka
To moje drugie spotkanie z prozą Joanny Jodełki, prozą, która ma swój niezwykle unikalny i charakterystyczny styl.
Wariatka jest kontynuacją Kryminalistki (Moja recenzja tutaj - klik)
Jednak osoby nie znające Kryminalistki uspokoję, mogą spokojnie sięgać po Wariatkę. Nieznajomość części pierwszej nie przeszkadza w lekturze kolejnej.
Bohaterką jest ponownie Joanna ok. 40-letniej pisarka, autorka powiedzmy umiarkowanie poczytnych kryminałów.
Tu..uwaga malutki spojler dot. Kryminalistki.
Niegdyś Joanna była żoną Krzysztofa, także pisarza, z tym, ze czytanego, uwielbianego, bogatego, rozpuszczonego przez życie i fanki, autora poradników z typu Jak żyć. Obecnie Joanna jest wdową po Krzysztofie, któremu już na nic nie przydadzą się poradniki Jak żyć.
Joanna (bohaterka książki, nie Jodełka:)) po traumatycznych przeżyciach, z których śmierć męża nie była wcale najgorsza, trafiła do szpitala psychiatrycznego. Jednak terapia w jej przypadku nie odnosi pozytywnych skutków. Joanna odmawia stosowania się do zaleceń lekarza, przyjmowania leków, jest nastawiona na nie. Poza tym uważa, iż ktoś chce ją zamordować. Nie jest to pozbawione podstaw. A przyczyna, o ironio, to wydana właśnie (jedna z uznanych dotychczas za gniot stulecia) książka bohaterki. Nagle, zupełnie niespodziewanie jej treść zaczyna komuś bardzo przeszkadzać.
W związku z tym Joanna, osoba wprowadzająca swoje myśli w czyn w tempie iście błyskawicznym...ucieka ze szpitala. Rozpoczyna się szalony bieg po mieście i próba rozwiązania sprawy, które doprowadzą do zadziwiających wydarzeń.
Bardzo trudno jest napisać o fabule Wariatki. Jodełka stosuje wiele ciekawych trików, fabule daleko do standardowej, całość wydarzeń toczy się dwutorowo i tak, gdy patrzy się z boku, wszystko przypomina sałatkę z wielu, może nawet zbyt wielu składników, którą nie wiadomo za bardzo, jak jeść. Jednak to tylko pozory. Bowiem, gdy tylko zaczniemy czytać książkę, wgryziemy się w nią, zostaniemy wessani w świat Joanny (tej uciekającej:)) i będziemy chcieli już w nim pozostać aż do (i tu nie ukrywam) zaskakującego i bardzo niejednoznacznego (jak to u Jodełki) finału.
Całość jest bardzo ciekawie napisana, trzyma w napięciu, oj trzyma. Obie Joanny (pisząca i uciekająca) wodzą nas po różnych manowcach - tych rzeczywistych, topograficznych, jak i intelektualnych, podsuwają z pozoru idealne poszlaki, wątki, które za moment okazują się niewiele wartymi.
Wariatka to kolejna bardzo dobra powieść Joanny Jodełki. Posiada doskonałą fabułę, świetne tempo akcji, arcyciekawych bohaterów i zaskakuje. Może nawet jest to bardziej pozycja społeczno-obyczajowa niż czysty kryminał.
Polubiłam szczerze obie Joanny. Ta uciekająca, to osoba inteligentna, walcząca o swoje, z poczuciem humoru, świetna manipulatorka, czerpiąca z wydarzeń wielką wiedzę.
Ta pisząca..to doskonała autorka, od której książek łatwo się uzależnić. Niecierpliwie czekam na trzecią część..bo to zakończenie to....jak dla mnie nie koniec całej historii.
W sieci znalazłam określenie, iż Joanna Jodełka to poetka kryminalna:) Coś w tym jest. Autorka tak pięknie bawi się słowami, tak układa fakty, intrygi, tak balansuje na pewnej cienkiej granicy (nie będę zdradzać o co chodzi), iż jej książki to prawdziwa poezja - zarówno dla umysłu pod względem intelektualnym (ach te niedopowiedzenia, niewiadome, intrygi), jak i pod względem użycia słów samych w sobie.
Muszę w końcu sięgnąć po "Kryminalistkę",wcześniejsze powieści J. Jodełki czytałam,wszystkie mi się podobały. "Wariatka" też mnie ciekawi,dobrze wiedzieć ze to kontynuacja poprzedniej książki.
OdpowiedzUsuńKryminalistka była znakomita, a Wariatka jeszcze przede mną. Porównam wrażenia po przeczytaniu :)
OdpowiedzUsuńAutorki nie znam, a tytuł i okładka bardzo mnie zachęcają. Podoba mi się to, że akcja trzyma w napięciu i poznajemy fabułę praktycznie dwutorowo. Czuję się zachęcona do lektury. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się niezwykle intrygująca lektura, której warto dać szansę. :)
OdpowiedzUsuń"Kryminalistkę" czytałam, więc może warto dowiedzieć się, co dalej u Joanny.
OdpowiedzUsuńniestety nie znałam wcześniej autorki,ale bardzo zaintrygowałaś mnie opisem fabuły,będę więc musiała bardziej zainteresować się jej twórczością 😉
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki Jodełki. Ale mam "Kamyk", więc na pewno to nadrobię ;)
OdpowiedzUsuń