Wydawnictwo Czarne Ocena 5,5/6
Recenzja mojego męża.
Uderzenie w czerń, to wspólne dzieło Ho Pina pisarza i dziennikarza oraz tłumacza Huang Wenguanga. Po niesamowicie wytrwałej, długotrwałej i momentami niebezpiecznej pracy śledczej, wielu rozmowach, zebraniu ogromnej ilości materiału, przedarciu się przez bariery chińskiej bezpieki i mentalności powstała ta niezwykła i w wielu momentach poruszająca oraz zadziwiająca książka. Autorzy opowiadają historię jakich w Chinach zapewne jest wiele, ale ta akurat różni się od innych tym, iż ujrzała światło dzienne.
Sprawa dotyczy wydarzeń, które jakiś czas temu miały miejsce w chińskim mieście Chongquing. Dotyczyły one obecnej w wielu kręgach walki o władzę, korupcji, mordu, a co za tym idzie wielkich pieniędzy. Jedną z ofiar zakulisowych rozgrywek był angielski obywatel. Jego zwłoki znaleziono w 2012 roku w pokoju hotelowym o wdzięcznej nazwie (o ironio) Szczęśliwe Wakacje. I od tego wszystko się zaczęło, a właściwie dzięki temu wyszło na jaw.
Treść książki to fascynująca historia skandalu, intryg i najgorszych rzeczy, do których jest zdolny posunąć się człowiek w imię większych i jeszcze większych pieniędzy.W zbrodnię i całą aferę, która była jej otoczką, uwikłani byli niezmiernie wpływowi chińscy obywatele.
To co nam czytelnikom w trakcie lektury wydaje się dramatem, finałem całej historii, w rzeczywistości za sprawą odkryć autorów książki stało się czubkiem góry lodowej, która zaczęła topić się w atmosferze międzynarodowego skandalu, co w Chinach jest nie do pomyślenia. Tam brudy, wszelkie afery pierze się w we własnym zakresie.
Uderzenie w czerń zrywa z wizerunkiem poprawnej, jednolitej i jedynej słusznej partii Chin. Obraz, który wyłania się zza tej zasłony przeraża, ale i po części fascynuje.
Książka ma w sobie wszystkie elementy doskonałego thrillera - zabójstwo, korupcję, wielką intrygę, jeszcze większe pieniądze, tajemnicę. Dodatkowo poznajemy kulisy funkcjonowania Chin od środka, sposoby na radzenie sobie z niewygodnymi obywatelami, kary, pseudo procesy sądowe, łamanie praw człowieka i wiele innych elementów, które składają się na fakt, iż Chiny są jakie są. A najbardziej fascynuje fakt, iż wszystkie opisane wydarzenia są prawdą, miały miejsce nie tak dawno w wielce tajemniczym Państwie Środka.
Gorąco zachęcam do lektury tej niezwykłej książki, która wciąga zarówno wielką tajemnicą, jak i doskonałą pracą dziennikarską.
Tematyka tej książki nie wzbudziła mojego zainteresowania, więc nie będę na siłę się do niej przekonywać, ale moja kuzynka lubi reportaże, więc jej pokażę niniejszą recenzję.
OdpowiedzUsuń