Strony

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Ostatnia twierdza Hitlera Breslau 1945

Wydawnictwo Rebis, Ocena 6-/6
Recenzja mojego męża.

Breslau (czyli obecny Wrocław) to miasto, które wiele wycierpiało i doświadczyło pod koniec II wojny światowej. W sierpniu 1944 roku miasto zostało ogłoszone i nazwane Festung Breslau. Po upływie kilku miesięcy z  początkiem 1945 roku, rozpoczęła się gehenna stolicy Dolnego Śląska. Armia radziecka prze na przód zdobywając kolejne tereny, miasteczka, wsie. Większość z nich stawia bardzo niewielki, w zasadzie symboliczny opór. Swoją zaciętością zadziwia Breslau, miasto, które Hitler ogłosił wspomnianą twierdzą III Rzeszy.
20 stycznia 1945 roku, na rozkaz gauleitera Hankego, rozpoczęto przymusową pieszą ewakuację większości pozostającej jeszcze w mieście ludności cywilnej. Była straszna zima, temperatura spadła poniżej minus 20 C. Jak się ocenia, podczas ewakuacji z zimna i przemęczenia zginęło (z reguły zamarzło lub dosłownie padło z powodu głodu, wycieńczenia) 25,000 osób. Wiele osób nie wytrzymywało i popełniało samobójstwo. Droga ewakuacji była usłana trupami, w dużej mierze były to dzieci, które wyglądały jak śpiące lalki. 
Mimo prowadzonej ewakuacji w mieście pozostało ok. 200,000 cywilów. Wśród nich byli przebywający w obozach jeńcy wojenni oraz cudzoziemscy robotnicy przymusowi, także Polacy. Dla nich oraz "wolnych" mieszkańców miasta rozpoczęło się piekło. 
W nocy z 15 na 16  lutego 1945 roku Armia Czerwona okrąża miasto.22 lutego ma miejsce początek szturmu na Wrocław. A to dopiero początek. W nocy z 01 na 02 kwietnia następuje masowe bombardowanie miasta. Bierze w nim udział 750 samolotów radzieckich. 12 kwietnia Hitler wydaje rozkaz nakazujący obronę miasta do ostatniego żołnierza. 05 maja Rosjanie wystosowali ultimatum do dowództwa twierdzy w sprawie bezwarunkowej kapitulacji. 06 maja podpisana zostaje kapitulacja. Jedno z najpiękniejszych miast ówczesnej Europy w zasadzie przestało istnieć.
Jak pisze autor: (...)  Twierdza Wrocław – najdłużej broniące się miasto III Rzeszy (dłużej nawet niż Berlin!) walczyło tak naprawdę o nic. Rosyjski front był już tak rozległy, że samo miasto nie miało już poważniejszego znaczenia strategicznego. (...)
Wydawałoby się, iż po odzyskaniu niepodległości miasto powinno dźwigać się z ruin, a ludność powinna próbować we względnym spokoju odbudowywać swoje życie. Jednak to tylko pozory. Czas po 06 maja 1945 roku to okres głodu, chorób, bezdomności, rabunków, mordów, gwałtów, za które nikogo nie pociągano do odpowiedzialności. Panowało wtedy wszechobecne bezprawie. Zbrodnie były dokonywane zarówno na wysiedlanych Niemcach, jak i napływających osadnikach.
Niniejsza książka prezentuje wstrząsający opis tamtych dni zarówno okresu tuż przed oblężeniem, jak i tych kilku miesięcy, gdy miasto było otoczone i konsekwentnie bombardowane, jak i okresu po wyzwoleniu. Bazując na listach, zapiskach, sprawozdaniach, a wreszcie wspomnieniach ocalałych Hargreaves przedstawia historię miasta i związanych z nim ludzi. Jest to opis wyjątkowo wstrząsający i poruszający wszystkie struny w umyśle i sercu czytelnika. Historia naznaczona wyjątkowym okrucieństwem, niesamowitą ilością cierpienia, krwi i znaczona śladami trupów. Wspomnienia ludzi poruszają. Częstokroć są to ostatnie listy, zapiski ludzi, którzy wiedzą, iż za moment umrą. Niesamowita historia wyjątkowo bezsensownie zniszczonego miasta i tysięcy istnień ludzkich.
Książka angielskiego dziennikarza jest doskonale opracowana, poparta bogatym materiałem źródłowym, napisana przystępnym językiem w sposób, który sprawia, iż pochłania się ją jednym tchem. Minus daję tylko za umieszczenie przypisów na końcu książki.

1 komentarz:

  1. Witaj:) Mieszkam pod Wrocławiem, moja praca magisterska traktowała m.in. o jego historii. Jestem miastem zafascynowania, darzę Wrocław wielkim sentymentem i lubię wędrować pośród magicznych rynkowych uliczek. Podoba mi się ta książka, piękna recenzja:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.