Strony

piątek, 5 grudnia 2014

Tunel - Magdalena Parys

Wydawnictwo Świat Książki, Moja ocena 5,5/6
Doskonała książka, od której nie mogłam się oderwać.
Akcja rozpoczyna się w 2000 roku. W tajemniczych okolicznościach ginie Klaus, który kilkanaście lat wcześniej pracował przy budowie tytułowego tunelu. Czy jego śmierć ma coś wspólnego z wydarzeniami sprzed blisko 20 lat? W kolejnym rozdziale przenosimy się do lat 80. XX wieku. Jesteśmy w Berlinie. Oczyma bohaterów śledzimy życie w świecie podzielonym sztuczną bariera na pół. Opowieść o tamtych dniach, o podjętej decyzji i jej konsekwencjach poznajemy z fragmentów opowieści, które składamy niczym układankę w pasjonującą całość.
Pewnego dnia kilkoro bohaterów postanawia wykopać tunel pod znienawidzonym murem, który dzieli miasto, często rodziny, przyjaciół, normalne życie od komunistycznego koszmaru. 148 m przekopu, które ma odmienić ich życie. I odmieni, chociaż nie tak, jakby tego sobie życzyli. Niby kwestia oczywista, że owym tunelem na wolność wydostaną się wszyscy, którzy przy nim pracowali, względnie będą wszyscy próbować. Nic bardziej mylnego. Tunel ma bowiem umożliwić wydostanie się z komunistycznego Berlina tylko jednej osobie. Krok po kroku poznajemy wszystkich bohaterów, poznajemy ich życie, sieć powiązań, jaka miedzy nimi się nawiązuje. Śledzimy także ich reakcje, gdy dociera do nich fakt, iż to nie oni mają się wydostać na wolność. 
Tunel, to genialnie skonstruowana opowieść psychologiczno-obyczajowo-społeczna. Parys opowiada historię będącą na równi powieścią obyczajową, co sagą kilkorga bohaterów i dramatem z wątkiem miłosnym w tle. Autorka niezwykle umiejętnie ukazuje ludzi, ich reakcje, to jak w konkretnej sytuacji zmienia się ich zachowanie, to jak człowiek w określonych warunkach żyjąc nadzieją jest podatny na manipulację. 
Ogromnym plusem jest niezwykle szczegółowe ukazanie Berlina Wschodniego początku lat 80. XX wieku. Czytając książkę miałam przed oczyma zarówno sypiące się kamienice, szarzyznę ulic, jak i beznadzieję życia stłamszonych ludzi wepchniętych pomiędzy polityczne zawirowania, walki służb wywiadowczych (STASI, wywiad amerykański) i chichot losu.
Jeżeli jeszcze nie czytaliście Tunelu, gorąco zachęcam do lektury. Aż trudno uwierzyć, iż książka ta była debiutem pisarskim Magdaleny Parys. Z tym większą niecierpliwością czekam, aż do mnie dotrze najnowsza powieść autorki - 2x grubszy Magik. 


3 komentarze:

  1. wow, taki dobry debiut.. i to polskiej pisarki... koniecznie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę powiedzieć, że bardzo mnie zaintrygowałaś, wcześniej nie zwróciłam uwagi na tą autorkę

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam nigdy wcześniej o tej książce, ale skoro Twoim zdaniem jest warta uwagi, to nie pozostaje mi nic innego, jak zaufać Twoim słowom i poznać ją bliżej.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.