No właśnie...weekend tuż, tuż. Stąd moje pytanie, jak wyglądają wasze weekendy?
Czy stylem widzianego powyżej dużego kota:) leniuchujecie, wprawiacie siew doprowadzeniu nicnierobienia do perfekcji i na tym koniec, czy może wzorem mojej sąsiadki nadrabiacie całotygodniowe zaległości w sprzątaniu, prasowaniu, krzyczeniu na męża i dzieci:), czy naszym wzorem staracie się jak najwięcej czasu spędzać w plenerze (przy ładnej pogodzie) lub gdzieś w muzeum, kinie etc? My jutro po południu i w niedzielę postaramy się jak najwięcej czasu spędzić na dworze, pojedziemy gdzieś, chociaż jak na razie plan jeszcze nie w pełni się utworzył. Jest przepiękna pogoda, jakem stara:) nie pamiętam takiej połowy października. Trzeba to wykorzystać.
Dodatek w postaci czytania książek jest oczywistą oczywistością, więc nawet o tym nie wspominam:)
Dla jednej osoby, która się wypowie (wybranej droga losowania) mam do wyboru 1 z jesiennych czytadeł. Piszcie pod wypowiedzią w komentarzach, jaka książka was interesuje.
Czekam na wasze wpisy do końca tego weekendu, czyli do 12.10.14 do godz. 23.59:)
Ja weekend spędzam w domu, z dobrą książką i herbatą w ręku. Obowiązkowo! ;)
OdpowiedzUsuńJa weekend spędzam w domu, z dobrą książką i herbatą w ręku. Obowiązkowo! ;) Dodatkowo w sobotę mam zamiar wybrać się na dłuugi spacer i poszukać fajnego miejsca do czytania w mieście. Zobaczymy, co z tego wyniknie. ;) Gorąco pozdrawiam, Marcelina
UsuńWybieram książkę: "Kiedy ulegnę" Chang Rae Lee
W zeszły weekend tylko w sobotę leniuchowałam, bo w niedziele miałam imprezke rodzinną.
OdpowiedzUsuńnatomiast w ten weekend w sobote rano teatr, wieczorem koncert ;)
Czyli różnie z weekendem bywa ;-)
Ja weekendy spędzam w domu przed z książką w dłoni lub przed telewizorem. Najczęściej oglądam programy muzyczne tak zwane talent shows lub mecze siatkówki. Wybieram książkę " Nie lubię kotów".
OdpowiedzUsuńU nas niestety chorobowo. Tymek ma zapalenie oskrzeli, a do tego całą rodzinkę złapał wirus grypy jelitowej, który panuje w naszym miasteczku. Weekend spędzimy więc w łóżkach z tonami książek, które właśnie przygotowuję jako jedyny członek rodziny, któremu wirus powoli odpuszcza. Do tego oczywiście standardowo gry planszowe: Farmer, domino, pchełki i Cappuccino. Dodatkowo, jako że mieszkamy na poddaszu, planujemy leżeć na dywanie w okularach przeciwsłonecznych i łapać ostatnie promienie słońca. Nie musimy się bardzo wczuwać, bo temperatura w domu iście letnia (26 stopni). Pozdrawiamy ciepło:)
OdpowiedzUsuńWybieram książkę "Nie lubię kotów"
Ja zazwyczaj w weekendy leniuchuję - oczywiście z książką w ręku, jak na mola książkowego przystało. Ale w tę sobotę wybieram się do Poznania spotkać się ze znajomymi i przy okazji idę tam do Teatru Muzycznego na premierę musicalu "Jekyll and Hyde" :)
OdpowiedzUsuńWybieram "Śmierć w Pont-Avec".
Przyznam, że jesień jest dla mnie czasem, kiedy jestem bardziej aktywna. Zimą wpadam w melancholijny nastrój, nie chce mi się wychodzić z domu, dlatego też obecnie staram się zbierać podwójne wspomnienia :) Korzystając z ładnej pogody chodzę na koncerty plenerowe, jeżdżę w góry, a wieczorami udaję się do kina. Spotykam się z przyjaciółmi, robię mnóstwo zdjęć i cieszę się polską, ciepłą, kolorową jesienią do kiedy tylko będzie taka możliwość - aż nie nadejdzie depresyjny deszcz - wtedy sięgam po ciepłe skarpetki, koc i dobrą książkę ;)
OdpowiedzUsuńAhh i wybieram ,,Nie lubię kotów" :)
OdpowiedzUsuń