Wydawnictwo Literackie, Okładka miękka, 192 s., Moja ocena 3,5/6
To nie będzie typowa recenzja, raczej kilka krótkich zdań, tak krótkich jak i te zawarte w niniejszej książeczce. Są takie pozycje, o których nie da się dużo napisać. Historie, które napisało życie, do nich właśnie należą.
Dorota Sumińska, to znany lekarz weterynarii z wieloletnią praktyką, kobieta o ogromnym sercu i sporym talencie pisarskim.
Historie, które napisało życie, to króciutkie impresje, bo trudno tu nawet mówić (pisać) o opowiadaniach. Ot są to zapiski z życiowych wydarzeń, refleksji. Wszystkie te mini formy literackie mają jedną cechę charakterystyczną - głęboko wnikają w psychikę bohatera i związane są ściśle z życiem codziennym oraz fauną i florą. Każda z opowieści ma także pewien przełomowy moment, czy to w życiu głównego bohatera czy innych osób.
Całość czyta się bardzo szybko. Jest to lektura, jak ja ją nazwałam...do przysiądnięcia, przy kubku kawy czy herbaty. Odrobinę brakuje mi rozwinięcia całości tekstów, opowieści i uczuć. Tak, zdecydowanie potrzeba w każdej z tych form uczuć, uczuć i jeszcze raz uczuć. Całość choć na prawdę niezła, jest zbyt oschła jak dla mnie. Co prawda w każdej opowieści wyraźnie widać, wręcz czuć emocje, to jednak sprawiają one wrażenie gasnącego płomienia. Brak podmuchu, dzięki, któremu zapłonęłyby pełnią blasku.
Nie mniej uważam, że są to dobre, ciekawe teksty, gdyby tylko autorka zechciała je bardziej rozwinąć, nadać im bardziej fabularną formę.
Mimo tych drobnych niedociągnięć, gorąco zachęcam do lektury.
Narobiłaś mi apetytu, chętnie sięgnę
OdpowiedzUsuń