Strony

poniedziałek, 25 listopada 2013

4. stosik wiedeński

Kilka dni temu przyjechał do mnie za sprawą przyjaciół ten oto stosik:)

Rozgrywająca się w 18 wiecznej Japonii historia miłości Jacoba de Zoes, urzędnika Holenderskiej Kompanii Wschodnio-Indyjskiej do japońskiej położnej, jest podobnie jak bestsellerowy Atlas Chmur wielopoziomowa i rozgrywa się jednocześnie w kilku epokach. Po tym, jak czytelnicy dowiadują się, że jest 1799 lub 11 roku ery Kansei (czyli 11 rok nowej ery, która trwała od stycznia 1789 do lutego 1801) , niespodziewanie następuje zwrot akcji do czasów współczesnych i porodu, który odbiera japońska położna Orito Aibagawa za pomocą holenderskiego podręcznika medycznego. Japonia, kraj tysiąca jesieni, który zamieszkuje Orito, w 1799 roku jest ,od początku ery Edo, niedostępny zarówno dla Jacoba de Zoet jak i innych obcokrajowców. Obecność Holenderskiej Kompanii Wschodnio-Indyjskiej ogranicza się jedynie do wyspy Dejima. W wyniku spisku brytyjskiego mającego na celu przejęcie wpływu w Japonii od Holendrów, Jakub zostaje wysłany na sztucznie wybudowaną wyspę Dejima w porcie Nagasaki stając się de facto więźniem na małym wyspiarskim świecie. Pierwotne zamiary wzbogacenia się i poślubienia córki wpływowego holenderskiego kupca burzy spotkanie z oszpecona córką lekarza samuraja. Jego konsekwencje przekroczą najgorsze wyobrażenia Jakuba.

 Osierocona przez rodziców szesnastoletnia Sai mieszka w miasteczku w Himalajach, w domu dziadka, emerytowanego sędziego. Pod czujnym okiem jego kucharza przezywa pierwszą miłość. W tym samym czasie syn kucharza, Bidźu, w Nowym Jorku śni swój amerykański sen, który szybko przemienia się w pełen rozgoryczenia koszmar. Ich losy ukazane są na tle społecznych i politycznych przemian w postkolonialnych Indiach. To lata osiemdziesiąte XX wieku,  czas zamieszek o podłożu narodowościowym, konfliktów wewnętrznych targających Indiami. Dla Sai i Bidźu -  także czas poszukiwania własnej tożsamości.



Tryskająca humorem i chwytająca za serce, liryczna i satyryczna, pełna emocji i przemyślana do ostatniej kropki - opowieść o życiu, miłości i rodzinie, zarazem uniwersalna i bardzo indyjska. Poczujemy zapach piżma i drzewa sandałowego, przekonamy się, jak złożonym tworem jest hinduskie społeczeństwo i jak bogata jest jego kultura i tradycja. 
Sampath Chawla, urodził się w czasie suszy w rodzinie mało podobnej do innych rodzin, w miasteczku innym niż inne miasteczka. I życie Sampatha jest inne niż życie jego rówieśników. Bo po porażce w szkole i w pracy Sampath zamieszkał na... drzewie. Ekscentryczna decyzja zmieniła życie nie tylko Sampatha i jego rodziny, ale i całego miasteczka, prowokując serię zaskakujących wydarzeń.

 "Jedenaście godzin" to powieść trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Paullina Simons stworzyła nowy gatunek thrillera, który prowadzi czytelnika do najmroczniejszych zakamarków ludzkiej duszy. Kobieta w dziewiątym miesiącu ciąży opuszcza centrum handlowe w upalny dzień. Życie upływa jej na dbaniu o najbliższych - ukochanego męża Richa i dwie córeczki - oraz na oczekiwaniu na narodziny trzeciego dziecka. Nagle rodzinne szczęście zostaje brutalnie zakłócone przez zdesperowanego młodego człowieka, który uprowadza Didi. Jakie są motywy porywacza? Przez jedenaście godzin policja, FBI i zrozpaczony Rich prowadzą morderczy wyścig z czasem. A Didi dociera do granic ludzkiej wytrzymałości, mierząc się z koszmarnym przeznaczeniem.


Florencja, piękna stolica Toskanii, której zabytki i dzieła sztuki przyciągają miliony turystów, ma też swoje drugie, mroczne oblicze. Komisarz Michele Ferrara, szef wydziału śledczego policji wie o tym bardzo dobrze - dla niego świat zbrodni to codzienność od ponad dwudziestu lat.
W mieście, które jeszcze nie otrząsnęło się po sprawie słynnego Potwora, znów działa seryjny morderca. Nie tylko zabija swoje ofiary, ale także okalecza ich ciała. Pozostaje nieuchwytny, policja nie jest w stanie znaleźć powiązań pomiędzy poszczególnymi zabójstwami ani przewidzieć kolejnego posunięcia sprawcy. Do komisarza Ferrary przychodzą anonimowe listy. Czy ich enigmatyczna treść jest powiązana z serią morderstw? Czy stoją za tym dawni wrogowie Ferrary z okrutnej mafii kalabryjskiej? Czyżby komisarz był następną ofiarą na liście mordercy?


Mayfair, lato 1911. Rodzina Rotherfieldów wydaje bal na cześć młodziutkiej Victorii.  Przyjęcie psuje zniknięcie jej siostry Evangeline. Nieobecność dziewczyny sprawia, że na jaw wychodzą napięcia pomiędzy członkami rodziny. Julian, najstarszy syn Rotherfieldów, odnajduje siostrę w więzieniu w robotniczym Bermondsey. Spadkobierca dynastii krytykuje zachowanie niepokornej dwudziestolatki, równie egoistycznej, co ich najmłodszy brat Edward, który wpadł w szpony hazardu. Aby zwrócić długi, Edward musi wziąć udział w zawodach lotniczych i pokonać swojego francuskiego rywala, nieobliczalnego uwodziciela. 
Nadchodzi czas nieuchronnego schyłku angielskiej arystokracji i starej, francuskiej noblesse; oba narody wkrótce stawią czoło wojennemu kataklizmowi.

  Autorka "Ostatniego listu od kochanka" o sile miłości dwojga ludzi wyrzuconych poza nawias życia.
Dwudziestosześcioletnia Lou spotyka na swej drodze Willa. Ona właśnie straciła pracę i rozstała się ze swoim chłopakiem, a on po wypadku samochodowym nie ma chęci do życia i chce je sobie odebrać. Will nie wie jeszcze, że Lou wtargnie w jego życie niczym kolorowy ptak.
Czy wielka miłość, nawet bolesna, naprawdę może przezwyciężyć frustrację, zniechęcenie i natarczywe myśli o samobójstwie? Doskonale rozegrana psychologicznie, sugestywna powieść o sile uczuć i magicznym wpływie człowieka na człowieka.



W życiu Arianny było wielu mężczyzn, ale nigdy jednocześnie. Gdy tylko pojawiał się ten drugi, należało natychmiast rozwiązać problem. Bo Arianna nie potrafiła zdradzać. Związek ze starszym od niej Giuliem każe jej ułożyć życie erotyczne w bardzo szczególny sposób. Co czwartek Arianna spotyka się z innym mężczyzną - wybierają go wspólnie z mężem, który zostaje z kochankami do samego końca. I układ działałby bez zakłóceń, gdyby nie pewien przypadkowo napotkany licealista.







Dwie siostry, dwie różne ścieżki życiowe, dwa dramaty... Po tragedii, która wstrząsnęła małą społecznością w Seattle, Elsa, która jest pastorem, przeżywa kryzys wiary. Tamsin, piękna i zamożna, pewnego dnia odkrywa, że jej mąż jest przestępcą. W ciągu jednego dnia traci wszystko. Elsa wraca do rodzinnego miasteczka, gdzie praca w kuchni dla ubogich pozwala jej odnaleźć ukojenie. Dla Tamsin deską ratunku okazuje się praca społeczna przy rewitalizacji ogrodu komunalnego w najbiedniejszej części miasta.




Na stosiku zabrakło:
Właśnie zabieram się za lekturę, świetna książka. I część przygód przebojowej prawniczki bardzo przypadła mi do gustu.












 Czyta mąż:)

15 komentarzy:

  1. Dużo tych cudowności. Miłego czytania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo ciekawych tytułów. Szczególnie interesują mnie "Jedenaście godzin" i "Zanim się pojawiłeś".

    OdpowiedzUsuń
  3. Same smakowite kąski! Nic mi nie pozostało jak tylko zazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja właśnie zaczynam Sposób na happy end:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To powinna być sympatyczna lektura. 2 O'Neal dotychczas czytałam, doskonałe lektury, szczególnie przy takiej aurze jak za oknem.

      Usuń
  5. Jestem ciekawa Twoich wrażeń z "Tysiąca jesieni..."

    OdpowiedzUsuń
  6. "Florencka gra" zainteresowała mnie najbardziej, czekam na wrażenia z lektury!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dużo interesujących pozycji. Zwłaszcza jestem ciekawa książki "Jedenaście godzin". Życzę miłej lektury i czekam na recenzje.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pokaźny stos:) Podoba mi się bardzo, część też mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie najbardziej interesuje to, co czyta Twój mąż:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też będę czytać Carnivię. Musisz poczekać na moja recenzję. Ale u mnie książka jest tuż tuż w kolejce do czytania. Czekam tylko aż maż skończy.

      Usuń
  10. Bossski stosik! Tylko pozazdrościc i czekać na recenzje :) Miłej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę tu co najmniej trzy książki, które chętnie bym przeczytała. Słowem - bardzo udany stosik :)
    Miłej lektury i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Podkradłabym "Tysiąc jesieni..." i "Ostatnie lato w Mayfair" :)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.