Wydawnictwo Czarna Owca, Okładka miękka, 480 s., Moja ocena 5,5/6
Uśpienie to kawał doskonałego kryminału. Aż dziw bierze, że to literacki debiut. Nawet jeżeli autorka nie rozwinie się pod względem pisarskim, to i tak nie zmieni to faktu, że Marta Zaborowska jest autorką ze świetnym warsztatem i niesamowitym wyczuciem ludzi i ich psychiki.
Główną bohaterką swojego debiutanckiego kryminału, Zaborowska uczyniła 30-letnia policjantkę, Julię Krawiec. Zdradzę wam, że niesamowicie polubiłam Julię i wiernie jej kibicowałam przez cały czas lektury. Kobieta po przejściach, a w zasadzie w ich nieustającym trakcie, walcząca z byłym mężem o dziecko, alkoholiczka i lekomanka borykająca się od lat z nałogami (z różnym skutkiem, prezentuje się on niczym sinusoida), niesłychanie zdolna policjantka, z wielkim darem układania z pozoru niepasujących do siebie tropów w jedną całość. Julia jest niczym pitbull, jak złapie trop, to już go nie popuści. Niestety, ale najbardziej cierpi na tym jej 5-cioletnia córeczka. Julia, którą trudno nazwać choćby ułamkiem wzorcowej matki, zdaje sobie sprawę, że zaniedbuje córkę, ale nie umie podjąć decyzji i odejść z policji, znależć spokojniejszej, normalniejszej pracy, która pozwalałaby jej na prawidłową opiekę nad dzieckiem.
Pewnego dnia kobieta zostaje powołana do zespołu policjantów kierującego dochodzeniem w sprawie makabrycznego mordu na pięknej lekarce Annie Dudczak i ucieczki z zakładu psychiatrycznego mordercy i nekrofila Jana Lasoty. Krawiec w kilka godzin pakuje siebie i córkę i obie przenoszą się do obcego miasta. Rozpoczyna się śledztwo. Już pierwszego dnia Julia zdaje sobie sprawę, że nie da rady sama opiekować się córką i prowadzić dochodzenia. W związku z tym zwraca się o pomoc do matki, z którą od wielu lat stosunki są delikatnie to ujmując chłodne.
Starsza pani decyduje się pomóc córce i wnuczce. I bardzo dobrze, ponieważ przed Julią niebezpieczne, wyczerpujące psychicznie śledztwo, które wielokrotnie zaprowadzi ją na skraj piekła zarówno psychicznego, jak i fizycznego. Kobieta wraz z pomagającym jej psychiatrą, Arturem Maciejewskim, otrą się o tyle zła, znajdą tyle dowodów na istnienie okrucieństwa w czystej postaci, że aż trudno to sobie wyobrazić.Wiele razy w trakcie lektury otwierałam oczy ze zdziwienia, jak chory musi być umysł człowieka, żeby coś takiego zgotować drugiej istocie.
Wszystkie tropy prowadzą w daleką przeszłość. Szybko się okazuje, że w otoczeniu Julii nikt nie jest tym za kogo się podaje, a nic nie jest takie, jakim się wydaje być.
Zakończenie da się przewidzieć, ale dopiero pod sam koniec lektury. Nie zmienia to jednak faktu, iż Uśpienie to doskonały, trzymający w napięciu do ostatniej strony kryminał. To lektura z typu tych, których nie da się odłożyć, przed doczytaniem do końca. Polecam i nie ukrywam, że liczę na szybką kontynuację.Sprawy psychopatycznego Lasoty oraz dzielnej pani detektyw, Zaborowska pozostawilła w zawieszeniu. I bardzo dobrze, czekamy na II tom.
To coś dla mnie. Będę o tej książce pamiętać:)
OdpowiedzUsuńAh, trzymający w napięciu! I to właśnie lubię! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny kryminał w polskim wydaniu. Czekam również z niecierpliwością na II tom.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda mi się ją gdzieś dostać, bo zapowiada się świetna lektura:)
OdpowiedzUsuńTo już kolejna tak pozytywna recenzja tej książki i mam nadzieję, że w najbliższym czasie zapoznam się z tą pozycją :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, w sam raz dla mnie ): Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie "Uśpienie" również bardzo się podobało! Zauważyłam, że polskie wydawnictwa ostatnio wydają baaaardzo dobre debiuty i Czarna Owca i Oficynka (chodzi mi akurat o kryminały).
OdpowiedzUsuńDużo osób chwali tę powieść, Tobie również się spodobała, więc coś w niej musi być. Będę jej wyglądać w księgarniach :)
OdpowiedzUsuńKolejna wysoka ocena :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię dobre kryminały - ten już czeka na półeczce :)