Bardzo lubię książki autorstwa Erici Spindler. Lekkie, cz trzymające w napięciu, posiadające na ogół zaskakujący finał z suspensem. To wydanie Ukarać zbrodnię jest wznowieniem tego tytułu, ale do tej pory nie miałam okazji przeczytać książki, więc z przyjemnością po nią sięgnęłam.
Autorka po raz kolejny mnie nie zawiodła. Opowiada historię trzech sióstr żyjących w Charlotte w Południowej Karolinie. Jedna z nich jest walczącą o opiekę nad synem policjantką, druga maltretowaną przez znanego lekarza żoną, a trzecia...sami się przekonacie.
Melania (siostra policjantka) wpada pewnego dnia na trop seryjnego zabójcy. Co ciekawe, ofiarami są wyłącznie mężczyźni, którzy znęcali się (fizycznie bądż psychicznie) nad swoimi partnerkami. Każdy z nich został zamordowany w wyjątkowo wyrafinowany sposób. Czyżby w mieście działał tajemniczy mściciel?
Jaki będzie on miał związek z siostrami? Czy kobietom uda się poukładać życie prywatne?
Zakończenie jak zwykle u tej autorki jest zaskakujące. Jednocześnie w trakcie lektury nasuwało mi się pytanie - czy i na ile można usprawiedliwić zemstę, która jest zbrodnią? Czy, gdy wymiar sprawiedliwości nie staje na wysokości zadania możemy wziąć prawo w swoje ręce?
Ksiązka ciąga od 1 s., z każdym kolejnym rozdziałem rozkręca się, ale finał jest na prawdę ciekawy. Książkę czyta się bardzo szybko mimo sporej objętości. Idealna lektura na nadchodzące lato. Odrobinę bym jednak ograniczyła wątek miłosny siostry-policjantki. Nie żeby miało go w ogóle nie być, ale mogłoby go być odrobinę mniej. Jednak taka wada to moje subiektywne odczucie i jedyny, naprawdę niewielki minus (ba malutki minusik) tej pozycji.
Bardzo za to podobały mi się opisy pracy profilera, który sporządzał obraz zabójcy-mściciela. Doskonałe opisy. Wyśmienicie ukazane są także relacje między siostrami, szczególnie między dwoma bliżniaczkami i tą trzecią siostrą.
Goraco zachęcam do lektury. Jeżeli szukacie lekkiej, intrygującej i wciągającej książki, Ukarać zbrodnię będzie dla was idealne.
Czytałam tę książkę gdzieś w połowie kwietnia. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Spindler i na pewno nie ostatnie.
OdpowiedzUsuńA ja muszę wreszcie przestać zapewniać siebie, że wreszcie sięgnę po Spindler i Gerritsen, tylko naprawdę zacząć je czytać!
OdpowiedzUsuńNie czytałaś jeszcze nic Gerritsen? No bardzo nie ładnie! :)
UsuńCo do "Ukarać zbrodnię", to nie czytałam, ale kwestią czasu (albo raczej kwestią, czy będzie ta książka dostępna w bibliotece) jest to, że ją przeczytam.
Książkę przeczytałam jakiś czas temu i również mi się podobała;)
OdpowiedzUsuń